Jak sprawdzić jakość strategii inwestycyjnych?
W ostatnim czasie dwukrotnie zwróciłem uwagę czytelników na badania sugerujące zachowywanie sceptycznego podejścia do wyników testów historycznych strategii rynkowych.
W ostatnim czasie dwukrotnie zwróciłem uwagę czytelników na badania sugerujące zachowywanie sceptycznego podejścia do wyników testów historycznych strategii rynkowych.
Początkujący inwestorzy zapytani o kryteria wyboru najlepszej strategii wskażą zapewne na najwyższą stopę zwrotu. Inwestorzy mający za sobą podstawową edukację rynkową powiedzą o stopach zwrotu uwzględniających podejmowane ryzyko.
John Hempton z Bronte Capital napisał miesiąc temu fascynujący tekst o filozofii inwestycyjnej, strategii inwestycyjnej Buffetta i pokaźnym gronie pozornych naśladowców wyroczni z Omahy.
Popularna strategia inwestycyjna – liczbowe inwestowanie w wartość – w ostatnich dwóch latach przegrała z amerykańskim rynkiem akcyjnym o robiące wrażenie dziewiętnaście punktów procentowych. Okres słabszych wyników ma też za sobą inna strategia: momentum. Wspomniane problemy to dobry pretekst by przypomnieć, że nawet dobrze udokumentowane strategie mogą mieć okresy słabszych wyników nadwyrężające cierpliwość nawet najbardziej zdeterminowanych inwestorów.
Mimo sporego zbioru badań sugerujących, że zdecydowana większość zarządzających aktywnymi funduszami nie posiada realnych umiejętności wygrywania z rynkiem znakomita większość inwestorów powierza im swoje pieniądze.
Chciałbym tym wpisem zainaugurować nowy cykl na moim blogu czyli podglądanie krótkich form filmowych na temat strategii tradingowych, zamieszczanych na youtube.com .
Kontynuujmy analizę użyteczności „boxów Darvasa”, chciałbym wskazywać te ich aspekty, których w książce bezpośrednio nie sposób zobaczyć.
Nieskromnie pozwolę sobie dodać opis kilkunastu własnych doświadczeń i obserwacji w temacie wykorzystania „boxów” Darvasa, prezentowanych przeze mnie w poprzednim wpisie.