Pieniądz – Emil Zola

Gdy zacząłem czytać Pieniądz Emila Zoli, już po pierwszych akapitach wiedziałem, że jest to powieść wyjątkowa. Wyjątkowa przede wszystkim ze względu na swoją ponadczasowość. Choć francuski pisarz opublikował ją pod koniec XIX wieku, zaś akcję umieścił w okolicach 1865 roku, wydaje się, że niewiele od tamtego czasu zmieniło się w zachowaniach i motywacjach inwestorów giełdowych.

Już podczas pierwszej lektury zacząłem robić notatki, ponieważ uznałem, że postaci z tej książki okażą się doskonałą ilustracją do wykładu, który miałem poprowadzić w czerwcu 2021 roku w ramach dorocznej konferencji Wall-Street organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tytuł wykładu, który wybrałem wiele tygodni wcześniej, brzmiał: „Na rynkach zmienia się niemal wszystko. Stała jest jedna – ludzie”. Pod koniec czerwca spotkałem się z panem Tomaszem Reindlem, kuzynem profesor Haliny Suwały, która przetłumaczyła Pieniądz na język polski. Opowiadał mi on o wielkiej miłości jego zmarłej w 2016 roku kuzynki do książek, literatury francuskiej i twórczości Zoli przede wszystkim. Nie wiedząc nic o moim wykładzie, powiedział mi, że jednym z jej ulubionych stwierdzeń było: „Człowiek się nie zmienia; zmieniają się czasy, technologie, warunki, ale nie człowiek”.

Czytaj dalej >

Pieniądz, chciwość i spekulacja

Reczy w tym drodzy Państwo, że tzw. chciwość jest dobra. Chciwość jest w porządku, sprawdza się, chciwość oczyszcza, dociera do sedna i uosabia ducha ewolucji. Chciwość wszelkiego rodzaju. Pieniądza miłości, wiedzy. Wskazywała ludzkości drogę do góry Zapamiętajcie moje słowa.

Gdyby Oliver Stone nie włożył w usta Gordona Gekko w filmie Wall Street słynnego monologu „Chciwość jest dobra”, mógłby z równym powodzeniem wykorzystać tyradę Saccarda, którą ten wygłosił przed Karoliną w powieści Pieniądz, Emila Zoli.

Czytaj dalej >

Modele, prognozy i wyjaśnienia

Bill Benter nie próbuje interpretować, dlaczego niektóre czynniki zdawały się być tak ważne w jego modelu wyścigów konnych. […] Z radością poświęca elegancję i wyjaśnienia, jeśli oznacza to dobre prognozy. Nie ma znaczenia, czy jego czynniki są sprzeczne z intuicją lub trudne do uzasadnienia. Model jest po to, by oszacować prawdopodobieństwo wygranej danego konia, a nie by wyjaśnić, dlaczego ten koń wygra

 Perfekcyjny zakład, Adam Kucharski

Brzmi znajomo? Podejrzewam, że dla wielu analityków technicznych konstruujących systemy automatyczne (modele transakcyjne) podejście Billa Bentera to również ich istota działania. O działaniach Bentera na rynkach zakładów konnych pisze Adam Kucharski w książce Perfekcyjny zakład. Opis jego funkcjonowania jest tak zbliżony do tego co robi wielu spekulantów i inwestorów, że po raz kolejny można powiedzieć, że granica między grami hazardowymi a inwestowaniem właściwie nie istnieje. Oczywiście ku oburzeniu wielu ‘bardzo poważnych” inwestorów, których obraża porównywanie, z czymś tak błahym i bezproduktywnym jak wyścigi konne, zakłady sportowe, nie mówiąc już o pokerze, czy grze w ruletkę.

Czytaj dalej >

Nowoczesna analiza techniczna

Właśnie ukazało się polskie tłumaczenie książki Gregory Zuckermana Człowiek, który rozszyfrował rynki finansowe. Jak Jim Simons wywołał rewolucję quantów. Tytuł jest nieco mylący, bo nie jest to książka wyłącznie o Simonsie, ale o ludziach, których skupił wokół siebie, z którymi współpracował, jak również o pewnym tle, związanym z rewolucją komputerową, która doprowadziła do zmian w podejściu do działania na rynkach finansowych. Każdy kto zna historię rynków i kojarzy nazwiska w rodzaju Ed Thorp, Claude Shannon, John Kelly, Richard Dennis, David E. Shaw znajdzie je również tu i będzie wiedział, że nie tylko Simons wywołał rewolucję quantów, ale był jednym z tych, którzy rozumieli znaczenie analizy danych i poszukiwania w nich powtarzalnych (choć nie zawsze wytłumaczalnych lub zrozumiałych zachowań).

Czytaj dalej >

10 książek dla inwestorów (i nie tylko) (część 2)

Pięć kolejnych pozycji (część 1) przedstawionych przeze mnie podczas tegorocznego Forum Finansów i Inwestycji organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (10-11.01) pod hasłem „10 książek, które warto przeczytać jeśli jest się inwestorem”. Tym razem listę otworzą pozycje, które są klasykami. Mają swoje lata, zrobiły na mnie ogromne wrażenie, gdy czytałem je po raz pierwszy oraz – to dla wielu może być wada, bo może sugerować wyłącznie marketing – udało mi się wydać je nakładem wydawnictwa Linia. Była w tym pewna doza przypadku, ale cieszyłem się ogromnie, że właśnie ja mogę je wydać.

Czytaj dalej >

10 książek dla inwestorów (i nie tylko)

Podczas tegorocznego Forum Finansów i Inwestycji organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (10-11.01) Michał Masłowski poprosił mnie o poprowadzenie wykładu na temat 10 książek, które powinien przeczytać inwestor. Oczywiście tego rodzaju zestawienia i wybory zawsze są obarczone dużym subiektywizmem, zamierzałem jednak jak najlepiej wywiązać się ze swojego zadania. Nie chciałem, żeby to był zestaw książek dla mnie najważniejszych, lub takich, które dla mnie samego były przełomem. To co prawda nieuniknione, bo jakieś kryterium „ważności” muszę przyjąć, starałem się jednak by były to pozycje bardzo szerokie. Chciałem, żeby słowo „inwestor” nie oznaczało wyłącznie inwestora w akcje lub kontrakty terminowe, ale również tych, którzy angażują się w kryptowaluty, nieruchomości, czy cokolwiek może być przedmiotem inwestowania.

Czytaj dalej >

Wszyscy możemy być Buffettami

Wielu traderów wierzy,  że ujawnienie strategii powoduje, że przestają one działać. Ja tak nie sądzę. Jeśli to co robisz ma dobre podstawy, metoda będzie działać, nawet jeśli poznasz ją w ogólnych zarysach. Zawsze powtarzam, że można opublikować w gazecie zasady działania na rynku – a i tak nikt nie będzie ich przestrzegać. Richard Dennis („Czarodzieje rynku” Jack Schwager)

Richard Dennis i Warren Buffett – dwie odległe konstelacje. Spekulant i inwestor. Technik i fundamentalista. Jeden na rynkach towarowych, drugi na rynku akcji.

Czytaj dalej >

Co minutę rodzi się frajer

Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o wywiad, jaki został przeprowadzony przez Piotra Zająca z Patrykiem Przeździeckim dotyczącym powstawania i funkcjonowania piramid finansowych w Polsce. Pretekstem do rozmowy był między innymi niedawny komunikat opublikowany przez UOKiK, w którym ostrzega się przed konkretnymi przedsięwzięciami, mogącymi mieć charakter piramid finansowych.

Czytaj dalej >

Nie tylko dla fundamentalistów

Wycena firmy. Storytelling i liczby, A. Damodaran

Wspomniałem w moim ostatnim tekście o książce Aswatha Damodarana. Ponieważ jest to jedna z najlepszych książek dotyczących inwestowania i finansów, z jakimi miałem do czynienia w ostatnich latach, nie omieszkam odmówić sobie przyjemności zarekomendowania jej. Przy czym mimo tego, że rzecz dotyczy wyceny firm polecę ją nie tylko fundamentalistom, ale również technikom i właściwie każdemu, kto ma do czynienia z rynkiem. Damodaran – profesor finansów, zajmujący się wycenami firm, w pracy Wycena firmy. Storytelling i liczby pokazuje kulisy pracy KRYTYCZNEGO analityka.

Czytaj dalej >

Bitwa, która nie ma znaczenia

Nie wiem, czy bitwa między zwolennikami analizy technicznej i fundamentalnej o to, czyja prawda jest „najmojsza” trwa. Prawdopodobnie tak, ludzie uwielbiają nieustannie wykazywać swoją przewagę, przekonywać o wyższości stosowanych przez siebie metod i sposobów oceny rynku. Analitycy techniczni bywają przez fundamentalistów traktowani z wyższością, bo przecież w fundamentach są prawdziwe liczby, zaś kreski to tylko jakieś bohomazy na wykresach. Z drugiej strony technicy co jakiś czas patrzą z politowaniem na fundamentalistów, którzy wbrew coraz silniejszemu spadkowemu trendowi trzymają przecenione papiery, które z każdym kolejnym tąpnięciem, stają się jeszcze bardziej atrakcyjne i niedowartościowane.

Czytaj dalej >