Najnowsze wpisy

Wykres dnia: jak z baniek schodzi powietrze

Identyfikacja bańki spekulacyjnej to trudne zajęcie – i nie tylko dlatego, że rynek bywa nieracjonalny dłużej, niż inwestor jest cierpliwy. W praktyce to często kwestia osobistych przekonań. To, co dla jednego jest ewidentnym przegrzaniem rynku, dla innego bywa „re-ratingiem” zasłużonym dzięki nowym fundamentom. A przede wszystkim: zupełnie inaczej ocenia się „bańkę”, jeśli samemu ma się dane aktywo w portfelu – a inaczej, gdy z boku patrzy się na cudze zyski.

Czytaj dalej >

„Nieswoje” pomysły – jak dopasować ocenę do celu

W środę rozwinąłem zagadnienie korzystania w inwestowaniu z „nieswoich” opinii. Wspomniałem o tym, jak inwestor indywidualny może stworzyć swój własny system agregowania i weryfikowania cudzych pomysłów inwestycyjnych. Podałem też nieskomplikowaną checklistę, która może pomóc w szybkiej ocenie jakości idei inwestycyjnej, której wykorzystanie inwestor rozważa.

Czytaj dalej >

Jak dobry jest ten pomysł? O jakościowym podejściu do „nieswoich” opinii

W ostatnim tekście pisałem o tym, czy indywidualni inwestorzy powinni korzystać z opinii i analiz innych inwestorów, analityków i dziennikarzy oraz o tym, czy są w stanie zbudować własne – wzorowane na TOPS – systemy wykorzystywania „nieswoich” opinii. Zwróciłem uwagę, że nie mają żadnych szans na odtworzenie ilościowych możliwości TOPS ani gigantycznej bazy danych. Zasugerowałem, by skupili się na aspektach jakościowych.

Czytaj dalej >

Kiedy świat przyśpiesza…

Ostatnie dwa tygodnie na rynkach były ciekawym doświadczeniem. Doniesienia z Bliskiego Wschodu i Waszyngtonu fruwały szybciej niż rakiety między Iranem i Izraelem. Próby podążenia za tym szumem – który okazał się często propagandą – były skazane na porażkę. Najlepszym rozwiązaniem było zignorowanie całego zamieszania, które po 12 dniach ulokowało rynki właściwie w punkcie wyjścia.

Czytaj dalej >