AI rozpracowuje detalicznych inwestorów
Rozwój Sztucznej Inteligencji (AI) daje niesamowite możliwości odkrywania mało znanych zakątków inwestycyjnego świata, o czym więcej w poniższym wpisie.
Rozwój Sztucznej Inteligencji (AI) daje niesamowite możliwości odkrywania mało znanych zakątków inwestycyjnego świata, o czym więcej w poniższym wpisie.
Bez kamieni nie ma budulca. A bez budulca nie ma pałacu. A bez pałacu,… nie ma pałacu.
Te niezmiernie wnikliwe słowa wypowiada Marnypopis w filmie Asterix i Obelix. Misja Kleopatra i przypominają mi się za każdym razem, gdy patrzę na wykres naszego rynku akcyjnego. W tym wypadku bez hossy,… nie ma hossy. Nieco bardziej wyjaśniając – bez hossy na rynkach światowych, nie ma wielkich szans na hossę na giełdzie warszawskiej.
Dało się wyczuć ciśnienie oczekujących na spadki indeksu S&P500, których podstawą miała być techniczna formacja RGR (Głowa z ramionami).
Jak można usprawnić strategię opartą o pierwszą świecę otwarcia, opisywaną przeze mnie w poprzedniej części?
Wpis poniższy jest nawiązaniem do wątku o tradingu Tom Hougaarda i zawiera treści związane ze strategiami spekulacyjnymi opartymi na AT.
Poniżej ostatnia z istotnych technicznych strategii używanych przez Toma Hougaarda do tradingu na kontraktach CFD. Wszystkie prezentowane tutaj strategie razem dają w miarę całościowy pogląd na jego proces decyzyjny odnośnie wchodzenia na rynek.
W poprzednich 2 częściach prezentowałem 2 zasadnicze strategie Toma Hougaarda – SR i ASR, które stanowią jego bazę tradingu na otwarciach sesji w Europie i USA. Pora na kilka uzupełniających.
Tytułem przypomnienia na wstępie: w tym cyklu analizuję warsztat analityczno-decyzyjny Toma Hougaarda na podstawie jego transakcji prowadzonych live na forex.
Rozpoczynam kolejny cykl, ale tym razem będzie poświęcony wyłącznie tradingowi, dlatego wolę uprzedzić niezainteresowanych. Jego bohaterem będzie Tom Hougaard (aka Trader Tom) i jego metody w szczegółach.
Ależ się dzieje na rynkach! Na jednych trwa hossa, z niesamowitą dynamiką, z nowymi rekordami, a na innych – teoretycznie skorelowanych – mamy do czynienia z wahaniem, a może nawet próbą zmiany trendu wzrostowego. Co ciekawe rynki tradycyjnie zachowujące się podobnie, ze względu choćby na bliskość geograficzno-gospodarczą właśnie się „rozeszły”, czy też jak mawiają analitycy techniczni obserwujemy dywergencję między nimi.