Ropa wstrząśnięta, nie zmieszana
Co jakiś czas wracam na blogu do rynku ropy, po części dlatego, że sam uważam go za lepszy miernik nastrojów i gospodarki niż giełda.
Co jakiś czas wracam na blogu do rynku ropy, po części dlatego, że sam uważam go za lepszy miernik nastrojów i gospodarki niż giełda.
We wpisie nieco ponad miesiąc temu byłem przekonany, że na długich pozycjach w kontraktach na ropę da się ugrać jeszcze kilka dolarów i nadal podtrzymuję owo przekonanie.
Kilkukrotnie byłem ostatnio pytany przy różnych okazjach o to, czy kupno ropy w postaci ETFa lub kontraktów CFD nadal rokuje nadzieję na przyzwoite zyski.
Po zeszłotygodniowym spojrzeniu na rynek złota w perspektywie ostatniego roku i szans na przyszły, dziś proponuję rzut oka na rynek ropy i szerzej spółek paliwowych.
Inwestorzy wchodzili w ten weekend z optymizmem związanym z wydarzeniami, które dzieją się na spotkaniu 20 największych potęg światowych w Japonii.
„To jest p…przekręt. Każdy kto tak postępuje, ma kradzione pieniądze. Nie wydajesz w ten sposób kasy na którą zapracowałeś” – oświadczył w maju 2011 r. w prywatnej rozmowie Jordan Belfort, oszust finansowy, którego perypetie stały się kanwą filmu „Wilk z Wall Street” z 2013 r. z Leonardo di Caprio w roli głównej. Belfort powiedział to o ludziach, którzy współfinansowali nakręcenie „Wilka z Wall Street”.
Kilka dodatkowych kwestii zdołało się zebrać w krótkie posłowie do poprzedniego wpisu.
W codziennych komentarzach rynkowych rynek surowcowy sprowadzany jest zwykle do ropy i czasami złota. Pierwszy komentuje się głównie przez pryzmat wpływu na gospodarkę, a drugi jako sentyment wobec ryzyka lub w kontekście relacji ceny z dolarem. W efekcie w tle pozostają inne rynki surowcowe, którym nie poświęca się wiele czasu. Bilansem jest pomijanie ostrzeżeń, które wysyła dziś rynek metali przemysłowych.
Rozmawialiśmy ostatnio z G. Zalewskim o niemożliwości przewidzenia zmian w polityce i szybkości postępu technologicznego. Gdzieś w środku rozmowy zadałem pytanie, czy następny mój samochód nie będzie już elektryczny? Dobry moment, żeby spojrzeć na temat starym jak ETF-y zdaniem: there is an ETF for that!
Miniony tydzień to przede wszystkim wybicia w dół z formacji wierzchołkowych na wykresach kilku indeksów światowych giełd, więc nie ma co za wiele o tym dyskutować, jako że szanse wskazują na dalszą korektę, dlatego ciekawsza wydała mi się ropa tym razem.