Kolejny koniec świata

Nie wiem, czy umiem policzyć dawkę artykułów, które przeczytałem na temat zmian, jakie przyniesie światu pandemia. W lekturach szukałem nastrojów, które pozwolą ocenić, co ludzie postrzegają jako okazję na kolejną dekadę, ale zwykle kończyło się rozczarowaniem. Wszyscy właściwie przewidują wielkie przesunięcia w nawykach i sposobach, w jaki ludzie pracują, kupują, odpoczywają i wreszcie żyją. Część branż ma już nigdy nie być taka sama. Mamy być bardziej ostrożni i mniej tacy, jakimi byliśmy przed pandemią. Wśród prognostów więcej jednak specjalistów od ludzkich dusz niż ekonomistów, a wszystko podlane jakąś dawką swobody operowania w oderwaniu od liczb.

Czytaj dalej >

Czy gospodarka ma przycisk uśpij?

Myślę, że dominujące oczekiwania wobec ekonomicznych efektów pandemii COVID19 można streścić w ten sposób: kilkutygodniowa izolacja społeczna doprowadzi do nagłego zatrzymania gospodarek i recesji ale po zakończeniu okresu izolacji gospodarki gwałtownie odbiją a sytuacja, choć nie będzie dokładnie taka sama jak przed pandemią, wróci do normalności.

Czytaj dalej >

Chiny jako punkt odniesienia

W naszych tweetach żartowaliśmy już, iż pozytywnym elementem wydarzeń z ostatnich tygodni jest darmowa lekcja, jaką odbiera społeczeństwo ze wzrostu wykładniczego. Powoli do społecznej świadomości przebijają się jeszcze – oczywiście w ograniczony sposób – pojęcia trendu, tendencji, parametrów i zmiennych. Witajcie wszyscy w świecie analityków!

Czytaj dalej >