Spektakularne odbicie?
W poniedziałek na polskojęzycznym Twitterze poruszenie wywołała laurka, którą Polsce wystawił Marcin Piątkowski w raporcie pod tytułem Polski nowy Złoty Wiek. Praca ta ukazała się w serii raportów Banku Światowego.
W poniedziałek na polskojęzycznym Twitterze poruszenie wywołała laurka, którą Polsce wystawił Marcin Piątkowski w raporcie pod tytułem Polski nowy Złoty Wiek. Praca ta ukazała się w serii raportów Banku Światowego.
Doskonale znamy schemat działania baniek spekulacyjnych, świadomie lub nie w nich uczestniczymy, powszechnie na nie narzekamy, ale nadal jako ludzkość nie znaleźliśmy na nie dobrego lekarstwa prewencyjnego ani nie odkryliśmy spójnych, ekonomicznych przyczyn ich powstawania.
W poprzednim tekście o konsekwencjach przewalutowania kredytów w CHF zamieściłem rysunek zestawiający wartość i ilość udzielonych w poszczególnych latach kredytów mieszkaniowych w CHF z kursem franka szwajcarskiego. Rysunek ten znajduje się poniżej:
Random Jog skomentował interesujący raport KNF o konsekwencjach ewentualnej operacji „przymusowego, ustawowego” przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych we frankach szwajcarskich na złotówki.
VIX jest dyskusyjną miarą kondycji rynku, ale bywa utożsamiany ze wskaźnikiem paniki.
Wysłałem do redakcji „Parkietu” swój głos do artykułu o stratach na forexie i kilka słów poniżej właśnie o tym.
W poprzednim wpisie omówiłem badania przeprowadzone na grupie 1111 Amerykanów, które pokazały, że ideologiczne skrzywienie może ograniczać zdolność do wyciągania poprawnych wniosków z analizowanych danych.
Na pierwszy rzut oka powracająca dyskusja o wyższości wykresu logarytmicznego nad liniowym przypomina spór o święta, ale naprawdę kryje w sobie znacznie poważniejszy problem, który zwykłem nazywać pornografią w analizie technicznej.
Jednym z problemów, z którym mierzą się analitycy techniczni jest wybór skali na wykresie. Czy korzystać ze skali liniowej (arytmetycznej), w której odległość między jednostkami cenowymi jest równa, czy też ze skali logarytmicznej, na której odległości odpowiadają procentowym zmianom. Dla tych, którzy monitorują rynki walutowe, na których procentowe zmiany (zwłaszcza w relatywnie krótkich okresach) nie są znaczące wybór skali nie będzie miał wielkiego znaczenia. Ale już na rynkach, gdzie zmiana nominalna wynosi kilkaset jednostek, a my chcemy zrobić analizę z jakiegoś dłuższego okresu, może być to niesłychanie paląca kwestia.
Kilka tygodni temu komentowałem testy odporności systemów transakcyjnych, prezentowane w magazynie „Currency Trader”, a teraz się okazuje, że ich autor dorzucił we wrześniowym wydaniu posłowie, które okazało się małym trzęsieniem ziemi.