ETF-y dla każdego, w pytaniach i odpowiedziach. Część 2
Druga część rozmowy z Jackiem Lempartem z atlasETF.pl. Pierwsza część do przeczytania -> tutaj
Druga część rozmowy z Jackiem Lempartem z atlasETF.pl. Pierwsza część do przeczytania -> tutaj
W tym rozdziale cyklu o nieco mniej oczywistej, ale jak zaraz pokażę, niezbywalnej części mindsetu.
Trudność wielu decyzji finansowych potęgowana jest przez fakt, że podejmujący je ludzie przekonają się o ich trafności (lub błędności) dopiero po długim czasie. Bardzo często wtedy gdy nie będzie już możliwości naprawienia błędów.
Czy w oszczędzaniu/inwestowaniu emerytalnym można się zakochać?
Kilka dni temu globalne media informowały o masowych protestach w Chile, których podłożem było rozczarowanie niskimi emeryturami wypłacanymi w chilijskim systemie emerytalnym.
Sendhil Mullainathan – profesor ekonomii z Harvardu podzielił się z czytelnikami blogu Upshot na stronach New York Times przemyśleniami na temat inwestowania. Okazało się, że inwestowanie na emeryturę było dla niego sporym wyzwaniem.
Zwróciłem wczoraj uwagę na kolejny głos, tym razem Roberta Shillera, ostrzegający przed przewartościowaniem na rynku akcji i obligacji i koniecznością obniżenia przez inwestorów oczekiwań co do wysokości przyszłych stóp zwrotu. Jeśli obawy części komentatorów są słuszne to najpewniejszym sposobem na zwiększenie emerytalnego bezpieczeństwa jest zwiększenie stopy oszczędności.
W listopadzie przedstawiłem na blogu historię firmy inwestycyjnej działającej na rynku forex, która okazała się oszustwem. Z wypowiedzi poszkodowanych klientów firmy, którzy zdaniem Bloomberga mogli stracić nawet miliard dolarów, wynika, że tym co przyciągnęło ich do Secure Investment było obiecywane przez spółkę bezpieczeństwo inwestycji.
W ubiegłym tygodniu podzieliłem się na blogu zestawieniem pokazującym zalety przyjęcia długiego horyzontu czasowego w oszczędzaniu na emeryturę. Wykres porównywał wyniki inwestycji w okresie od 5 do 43 lat przy założeniu historycznych stóp zwrotu z okresu 1926-2014 (z indeksu S&P 500).
Znalazłem niedawno interesujące dane, które dobrze ilustrują zalety regularnego inwestowania w długim horyzoncie czasowym.