Wykres dnia: kryzysu jeszcze nie było

Niewiele jest łatwiejszych rzeczy w dziesiątym roku ożywienia gospodarczego w USA niż rozliczanie skrajnie pesymistycznych komentatorów z apokaliptycznych prognoz. Zapowiadany przez nich kryzys (jeszcze) nie nadszedł więc to oczywiste, że ich prognozy okazały się błędne a uwzględnienie ich w strategii inwestycyjnej oznaczałoby konieczność pogodzenia się ze spadkiem wyników portfela.

Czytaj dalej >

(Meta)Fizyka długu

Sukcesy kilku emisji długu peryferyjnych państw strefy euro i spadek rentowności obligacji PIIGS musiały zaowocować tekstem Krzysztofa Rybińskiego. Jak w większości wystąpień publicznych Pana Rybińskiego pojawia się standardowy zestaw opisów sytuacji, których centralnym punktem jest oczywiście środowisko banksterów. Tym razem pojawia się jednak nowość w postaci fałszywego pożenienia praw fizyki z praktyczną stroną rynku długu.

Czytaj dalej >

Rynek już nie cuchnie

W jednej poprzednich notek na blogu miałem przyjemność odnotować powrót Grecji na międzynarodowe rynki. W komentarzach pojawiły się głosy, które zbiorczo nazwałbym sceptycznymi i znacząco kontrastujące z pytaniem o zbiorowy stan umysłów w pokryzysowej rzeczywistości. Nie mogę zatem odmówić sobie nowego tekstu, w którym odnotujemy kolejny dowód zmiany.

Czytaj dalej >

Greckie zaskoczenie

W ostatnim roku nie brakowało głosów, iż strefa euro daleka jest od zdrowia a deflacyjne obawy mają być potwierdzeniem, iż Europę czeka stracona dekada analogiczna do stagnacji, której po 1990 roku doświadczyła Japonia. W tle roiło się od spekulacji, iż peryferia strefy euro pozostały tykającą bombą, która w bliskiej przyszłości wybuchnie ze zdwojoną siłą. Ostatnie godziny przyniosły jednak wydarzenie, które jawi się jako najczarniejszy sen wszystkich pesymistów – powrót Grecji na międzynarodowe rynki.

Czytaj dalej >