Trading hybrydowy
Kilka tygodni temu autor bloga Philosophical Economics zauważył, że od 1990 roku wskaźnik CAPE Roberta Shillera przebywał zaledwie 2% czasu poniżej średniej wskaźnika obliczonej z okresu ostatnich 130 lat. Jak zinterpretować tę informację?
Dzisiejszy wykres, choć ma już trzy miesiące, jest przydatną pomocą w dyskusji o przekładaniu się wzrostu gospodarczego na zachowanie indeksów giełdowych.
Życie części analityków technicznych ulegnie od teraz zauważalnej poprawie dzięki kolejnemu gadżetowi, który Bossa dodaje gratis użytkownikom platfomy forexowej.
Inwestor 1 – Słuchajcie mój broker A nie chce wypłacić mi kasy, choć generalnie chyba wszystko jest w porządku.
Inwestor 2- Czemu nie przeniesiesz się do B, co prawda niewiele osób tam handluje, ale kurs „towaru” jest 100 dolarów wyższy
Inwestor 3 – @1 – czemu siejesz panikę, można bez problemu NATYCHMIAST odzyskać kasę od A. nie całość, ale 70-80 % środków.
Inwestor2 -@3 –zleciłem przelew w listopadzie, wczoraj dostałem pieniądze, to uważasz za „natychmiast”
Inwestor 3 – wszystko przez to, że ludzie nie rozumieją czym tak naprawdę handlują
Inwestor 2 – słuchajcie, trzeba kupować póki tanieje, mamy teraz falę C. Ja już trzymam gotówkę na nowe zakupy.
Inwestor 1 – a możecie mi wytłumaczyć to piętnastominutowe załamanie o 80 % w poniedziałek.
Inwestor 3 – zobacz jak szybko odbiło, to pokazuje siłę „towaru”
Wszelkie podobieństwo do faktycznych rozmów jest celowe i zamierzone
Spójrzcie proszę na poniższy wykres, na który nałożono zachowanie indeksu Dow Jones z ostatnich dwóch lat na zachowanie indeksu w latach 1928-1929 i spróbujcie zauważyć coś dziwnego.
W wypowiedziach profesjonalistów i w literaturze niejednokrotnie padają sugestie: NIE uśredniaj stratnej pozycji! Odpowiedź na pytania: „dlaczego NIE?” oraz „czy słusznie NIE?” w niniejszym wpisie.
Jeremy Grantham w swoim najnowszym kwartalnym liście do inwestorów zamieścił pierwszy odcinek świetnie zapowiadającej się serii: Zaliczone lekcje inwestycyjne – pomyłki z ostatnich 47 lat.
W roku 2014 wchodziliśmy z przekonaniem, iż cięcie QE3 przez Fed oznacza konieczność wzrostu rentowności amerykańskiego długu. Nawet na blogach rozmawialiśmy, że 3,5 procent dla papierów 10-letnich jest oczywistością. Rynek zdaje się kolejny raz kpić z oczekiwań większości.
W połowie stycznia amerykański bloger opublikował gazetową reklamę amerykańskiego sklepu z elektroniką z 1991 roku. Myślę, że ten niepozorny obrazek może być interesującą pomocą w dyskusji o mierzeniu inflacji i tempie postępu technologicznego.