Wykres dnia: polityka a giełda
Bloomberg zapytał swoich 481 subskrybentów – inwestorów, analityków i traderów – o wydarzenie, które ma obecnie największy wpływ na globalne rynki finansowe.
Bloomberg zapytał swoich 481 subskrybentów – inwestorów, analityków i traderów – o wydarzenie, które ma obecnie największy wpływ na globalne rynki finansowe.
Rynek zawsze ma rację. Czy ta obserwacja, która na trwale weszła do giełdowego języka, to przejaw zjawiska “Mądrości tłumu”, które omawiam w tym mini cyklu?
Nie sposób nie odnotować historycznej chwili ogłoszenia końca kryzysu w przemówieniu Baracka Obamy, które rodzi we mnie mieszane uczucia, to było bowiem pyrrusowe zwycięstwo.
Skoro „Mądrość tłumu” pozwala uzyskiwać przewagę decyzyjną, w takim razie rozważmy czy można ją wykorzystać w jakimś stopniu w inwestowaniu kolektywnym, pomimo zastrzeżeń wskazanych w poprzednim wpisie.
Za dużo się wydarzyło na światowych rynkach z powodu decyzji banku centralnego Szwajcarii by nie oddać się choć przez chwilę refleksji innej niż kredytowo-hipoteczna.
Tytułowy zwrot (ang. Wisdom of crowds) jest czymś dużo bardziej znaczącym i konkretniejszym niż określenie pokoleniowo zgromadzonych doświadczeń, znane z opowiadań i legend.
Nie będzie to wpis o podrabianych pieniądzach, zmyślonych informacjach czy też sprokurowanych dokumentach.
Czy za pomocą badania ręki można wnioskować o potencjalnych sukcesach, możliwościach i predyspozycjach inwestora?