Rynek wygrywa z wyobraźnią
Amerykański rynek akcyjny ma za sobą kolejną burzliwą i spadkową sesję. S&P 500 stracił dziś ponad 5%. Od historycznego szczytu zanotowanego 19 lutego spadł już o niemal 30%. Potrzebował do tego 20 sesji giełdowych.
Amerykański rynek akcyjny ma za sobą kolejną burzliwą i spadkową sesję. S&P 500 stracił dziś ponad 5%. Od historycznego szczytu zanotowanego 19 lutego spadł już o niemal 30%. Potrzebował do tego 20 sesji giełdowych.
Ostatnie dwa dni przejdą do historii rynku akcyjnego. S&P 500 zanotował specyficzną kombinację sesji: piąty największy spadek w historii (-9,51% w czwartek) utorował drogę dziesiątemu największemu wzrostowi w historii (9,29% w piątek). W międzyczasie, S&P 500 najszybciej w historii przeszedł od historycznych szczytów do bessy.
WIG20 zamknął dzisiejszą sesję spadkiem o 5,87% i znalazł się na najniższym poziomie od marca 2009. Nawet wzięcie pod uwagę indeksu dochodowego nie poprawi istotnie sytuacji. WIG20TR znajduje się najniżej od lutego 2010 roku.
W ostatnim tekście zauważyłem, że jeśli pasywni inwestorzy czują się komfortowo z obecną ekspozycją na rynek akcyjny, nawet przy założeniu, że obecne obsunięcie przekształci się w pełnowymiarową bessę, to mogą sobie pozwolić na odcięcie się od szumu informacyjnego napływającego na rynek akcyjny i przeczekanie z boku trwającego zamieszania. Emocjonalne korzyści związane z taką postawą bardzo trudno jest przeszacować.
Ostrożność nie jest bezwzględną cnotą na rynku finansowym. Sytuacja nie wygląda tak, że im bardziej ostrożny jest indywidualny inwestor tym lepsze wyniki inwestycyjne osiąga w długim terminie. Nadmierna ostrożność, przejawiająca się na przykład w unikaniu rynku akcyjnego, może być istotnym obciążeniem dla wyników inwestycyjnych.
Dla mnie najbardziej frustrujące w dzisiejszym tąpnięciu na rynkach jest to, że nie można nawet powiedzieć, że globalni inwestorzy wreszcie zareagowali na fakt, że gospodarka Chin od kilku tygodni pracuje na pół gwizdka.
Nie mam wątpliwości, że artykuł z Bloomberga pod tytułem Kowalscy wpadli w zakupową gorączkę akcyjną wspieraną zerowymi prowizjami stanie się bardzo popularny w środowisku inwestycyjnym.
Od początku roku indeks rynku NewConnect wzrósł o 35%. To imponująca stopa zwrotu dla okresu siedmiu tygodni. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki indeksu w ostatnich latach (1% w ostatnich trzech latach, 10% w ostatnich 5 latach i -42% w ostatnich 10 latach).
Na początku stycznia Joe Weisenthal i Tracy Alloway z Bloomberga zaprosili do prowadzonego przez siebie podcastu Odd Lots inwestora zarządzającego jedyną europejską firmą inwestycyjną skoncentrowaną na inwestowaniu na irańskim rynku akcyjnym.
Istnieją powody, dla których aktywni inwestorzy mogą być zainteresowani segmentem małych spółek albo mikro spółek. Powody związane są z dużymi nieefektywnościami, które występują w tym segmencie, a które mogą stanowić atrakcyjne okazje inwestycyjne.