Niezbyt wspaniała trzydziestka?

Gdyby nie siedem spółek technologicznych świat nie wyglądałby tak samo. Wystarczy zamienić w tym zdaniu „świat” na „rynek” i również będzie to zdanie prawdziwe. O wpływie „wspaniałej siódemki” na indeks S&P500 (nie wspominając o NASDAQ) pisaliśmy już na blogach kilkukrotnie (wspaniała siódemka). Znaczną część rekordów na amerykańskich giełdach wypracowują właśnie ponadprzeciętne wzrosty akcji firm: Alphabet, Amazon, Apple, Meta, Microsoft, Nvidia i Tesla. Inwestycja w koszyk tych akcji była w ostatnich latach znacznie lepszym wyborem, niż w indeks szerokiego rynku. W 2023 roku zwrot z inwestycji w koszyk tych akcji wyniósł 71 procent, podczas gdy indeks S&P500 zwyżkował jedynie 19 procent.

Czytaj dalej >

Kamień milowy

Spotkanie indeksu S&500 z poziomem 5000 pkt. może być przyjmowane bez większych emocji, ale może jawić się też jako kolejny kamień milowy w historii indeksu. Jeśli spojrzeć wstecz – np. do czasów ostatniego kryzysu finansowego lub do poziomu 1000 punktów – ruch jest naprawdę imponujący i daje wygraną tym, którzy byli optymistami oraz nie bali się zaufać pierwocinom indeksowania.

Czytaj dalej >

Sceptyczne konsensusy

Grudzień to miesiąc, w którym inwestorzy narzekają na bezużyteczność rocznych prognoz analityków giełdowych a jednocześnie przesyłają sobie odnośniki do raportów z tymi prognozami. To miesiąc, w którym można się zastanawiać po co media biznesowe omawiają roczne indeksowe poziomy docelowe czołowych analityków i czołowych banków inwestycyjnych skoro inwestorzy deklarują w mediach społecznościowych, że te poziomy nie mają żadnego znaczenia.

Czytaj dalej >

1982

Przeszło 30-procentowa zwyżka WIG20 od dna bessy wykreślonego 13 października do ostatniego szczytu z 15 listopada stawia inwestorów przed trudnym wyzwaniem – uwierzenia, że coś takiego jest możliwie do podtrzymania i może być prawdziwym końcem bessy.

Czytaj dalej >