Narracja ma znaczenie

Dobra i spójna opowieść ma ogromne znaczenie dlatego, żebyśmy uwierzyli w jakiś przekaz. Nie musi być logiczna ani prawdziwa. Wystarczy, że jest przekonująca, odpowiednio rozbudowana i naturalnie trafiająca do naszych przekonań i wyobraźni. Rynek finansów karmi się opowieściami, które przedstawiają analitycy, zarządy firm, komentatorzy, twórcy start-upów, marketingowcy. Tworzą światy, które bywają fikcją zwaną czasem prognozami, planami i oczekiwaniami.

Świetnie ujął to Aswath Damodaran (Wycena firmy. Storytelling i liczby)

Jednym z zagrożeń związanych z podejmowaniem decyzji na podstawie treści opowieści jest łatwość przekraczania granicy, która oddziela rzeczywisty świat od świat fantazji. […] Jeśli opowieści nie towarzyszy racjonalna refleksja, może się ona łatwo wymknąć spod kontroli, co w przypadku historii biznesowej rodzi istotne ryzyko dla zainteresowanych.

Czytaj dalej >

S&P 500 nie jest barometrem stanu świata

Rok 2020 jest okresem, w którym zacząłem zauważać, że internetowe memy zaczęły być traktowane przez część inwestorów jako część strumienia informacji. Część inwestorów zaczęła używać humorystycznych wstawek z pogranicza informacji i rozrywki jako cegiełek, z których buduje inwestycyjne narracje. Na pewno nie jest to zjawisko, które powstało w 2020 roku, raczej stało się dla mnie wyraźnie widoczne.

Czytaj dalej >

Tym gorzej dla faktów

Większość inwestorów lubi o sobie myśleć jak o ludziach, którzy bez ociągania zmieniają swoje zdanie gdy zmieniają się okoliczności, gdy natrafiają na nowe, istotne informacje. Część wierzy nawet, że takie sytuacje skłaniające ich do zmiany zdania przyjmuje z radością, że lubi gdy ich światopogląd jest modyfikowany przez nowe lub świeżo odkryte informacje

Czytaj dalej >