Mamy pana pieniądze i co pan nam zrobi?

„Mam trochę krótkich pozycji na rynku japońskim i będę je zwiększał. Ale cokolwiek tam zrobię, wiem, że gdy nadejdzie kryzys nie chcę być tam obecny w okolicach dna, ponieważ Japończycy uruchomią różnego rodzaju działania protekcyjne i ochronne. A cokolwiek zrobią, by chronić siebie, to na pewno nie będzie dobre dla Jima Rogersa.

Obawiasz się, że nie będziesz mógł wycofać swoich pieniędzy?

Tak. Mogą zamrozić wypłaty. Mogą wprowadzić różne kursy wymiany walut. Bóg wie, co mogą jeszcze wymyślić.

Ale czy nie będziesz bezpieczny, jeśli będziesz sprzedawał krótko japoński rynek na przykład na giełdzie w Chicago?

Wyobraź sobie, że mogą wprowadzić dwie opcje wymiany walut i facet, który będzie po drugiej stronie transakcji, nie będzie w stanie wypełnić zobowiązań.

Nad takimi sytuacjami czuwa izba rozliczeniowa.

Wspaniale. Cieszę się, że to mówisz. To najlepsza wiadomość, o jakiej słyszałem od dłuższego czasu. Niemniej jednak, wolę być bardzo ostrożny.”

Przypomniał mi się ten fragment rozmowy przeprowadzonej przez Jacka Schwagera z Jimem Rogersem w 1987 roku (Czarodzieje rynku. Rozmowy z wybitnymi traderami), gdy media doniosły o ostatnich kłopotach Marka Mobiusa z inwestycjami na rynku chińskim. Według jego słów, rząd chiński wprowadził ograniczenia związane z wypłatami pieniędzy. Choć aktywa Mobiusa znajdują się w międzynarodowym banku, jakim jest HSBC, to jednak bank działając na terenie Chin podlega tamtejszym restrykcjom i ograniczeniom.

Czytaj dalej >

Budżet płaci, a parkiet zyskuje

100 mld USD z pieniędzy, które rząd USA przekazał podatnikom w ramach bodźców ekonomicznych zapobiegających spowolnieniu gospodarki w związku z epidemią, trafiło na giełdy; średnio 45,8 proc. pensji menadżerów w spółkach zależy od siły rynkowej ich firmy. To tylko niektóre w wniosków z najciekawszych badań naukowych dotyczących rynku inwestycji.

Czytaj dalej >

Czy wróci moda na Chiny?

Indeksy na najważniejszych rynkach świata znalazły się – jak chcą jedni – w korektach przecen lub – jak mówią kolejni – przed szansą na zakończenie spadków i wejście w stabilizację przed kolejną hossą. Klucz do obu zakładów zdaje się trzymać temat recesji. Jeśli będzie recesja, bessa ma szansę na pogłębienie. Brak recesji czyni wyprzedaż okazją do zakupów. W ten układ wpisuje się rynek chiński, obity polityką antycovidową rządu w Pekinie i ryzykami spowolnienia w gospodarce chińskiej.

Czytaj dalej >

Niezła granda

Tematem ostatnich dni na giełdach jest szum wywołany kłopotami chińskiej spółki Evergrande. Na blogach bossy temat był już poruszany z punktu widzenia ryzyk, jakie niesie w sobie potencjalne bankructwo firmy. Naprawdę jednak temat jest mniejszy niż wskazują na to reakcje giełd i pozostanie ograniczony do rynków wschodzących, które obrywają rykoszetem. Dla Wall Street czy innych rynków rozwiniętych problemy Evergrande są niczym więcej niż pretekstem do korekty.

Czytaj dalej >

Coraz mniej niewyjaśnionych skoków cen akcji na giełdach

Radykalnie spadł odsetek nagłych zmian cen na giełdach w USA i Wielkiej Brytanii, dla których dziennikarze nie znajdują wyjaśnienia – jeszcze kilkadziesiąt lat temu 35 proc. wszystkich skoków cen było niezrozumiałe dla analityków, obecnie tylko 10 proc.; już co piąta spółka debiutująca na amerykańskim parkiecie pochodzi z Chin. To tylko niektóre z wniosków z najnowszych badań naukowych dotyczących rynku kapitałowego.

Czytaj dalej >