WIG – oczekiwane wzrosty
Jeśli chodzi o przyszłość hossy na GPW w tym roku, to jesteśmy generalnie jako inwestorzy umiarkowanymi optymistami.
Jeśli chodzi o przyszłość hossy na GPW w tym roku, to jesteśmy generalnie jako inwestorzy umiarkowanymi optymistami.
Inwestorzy wchodzili w ten weekend z optymizmem związanym z wydarzeniami, które dzieją się na spotkaniu 20 największych potęg światowych w Japonii.
Prognozy jako takie niespecjalnie mnie wciągają, wolę w 2016 rok wejść wpisem o tym jak i gdzie praktycznie inwestować.
Zakończenie tygodnia na GPW nie należy do szczególnie udanych, choć wiele giełd wyszło w tym czasie na nowe szczyty, no ale GPW – na tym tle – pozostaje słaba i chyba sami sobie zgotowaliśmy ten los. No może nie do końca my, z imienia i nazwiska…. zrobili to za nas Neo i Smith do spółki! A kim są dzisiaj, po „rewolucjach” w części trzeciej Matrixa, Neo i Smith – pozostawiam, jako pytanie otwarte 🙂
Na giełdzie jest jak w przyrodzie – nieraz świeci słońce, czasem pada deszcz, zdarza się, że nawet, ni stąd ni zowąd, pojawi się burza lub spadnie grad. Prognoza pogody ma to do siebie, że często się nie sprawdza, a najbardziej dotkliwe giełdowe zjawiska atmosferyczne pojawiają się niespodziewanie – te wyrządzają największą szkodę, tak jak plany MSP dotyczące min. kluczowych spółek WIG20, opublikowane na stronach MSP podczas trwania sesji giełdowej.