Super akcje, super zwroty, część 3
Motywów prezentacji w moim blogu książki „Insider buy Superstock” jest dużo więcej niż samo pokazanie doboru kryteriów kupna spółek o przeogromnym potencjale wzrostu.
Motywów prezentacji w moim blogu książki „Insider buy Superstock” jest dużo więcej niż samo pokazanie doboru kryteriów kupna spółek o przeogromnym potencjale wzrostu.
W ostatnim tekście Trystero poruszył bardzo ważny aspekt tradingu – cienkiej linii, jaka dzieli dyscyplinę, dzięki której zarządzający postępuje zgodnie z ustaloną wcześniej strategii, a uporem, gdy sprawy nie idą zgodnie z naszym planem, ale wciąż jesteśmy przekonani, że dzięki twardemu przestrzeganiu wcześniej ustalonych zasad ostatecznie wszystko skończy się dobrze.
No chyba, że wcześniej skończy się nam kapitał.
W części pierwszej obiecałem pokazać fundamentalne zasady, które autor książki „Insider buy Superstock” stosuje przy poszukiwaniu spółek o największym potencjale wzrostowym.
Na początku 2016 roku przedstawiłem list, który David Einhorn z Greenlight Capital wysłał klientom swojego funduszu po nieudanym 2015 roku jako przykład konstruktywnego podejścia do inwestycyjnych porażek.
Gdy waluta trzynastej gospodarki świata zniżkuje w piątek nawet o 18% względem dolara a cały dzień kończy 14% spadkiem to w niedzielnym wykresie dnia trudno jest uciec od zagadnień związanych ze wspomnianym kryzysem walutowym.
Jeśli coś wygląda w świecie finansów zbyt pięknie, zwykle włączają się nam, mam na myśli zaprawionych w bojach inwestorów i traderów, wszelkie czerwone lampki.
Rynki turecki i rosyjski znów na pierwszych stronach.
W ubiegłym tygodniu wspomniałem o aferze finansowej z lat 60′ – skandalu z olejem sałatkowym. Łączne straty związane z tym oszustwem wyniosły po przeliczeniu na dolary z 2018 roku 1,5 mld USD.
Nie, nie u nas, to Amerykanie śrubują rekordy w ulubionej grze analityków, spółek i inwestorów.
Czytelnikom, którzy chcą traktować spekulację jako poważny biznes, pragnę powiedzieć – i rozmysłem zamierzam to wielokrotnie powtarzać – żeby koniecznie porzucili myślenie życzeniowe; że nie można odnosić sukcesów każdego dnia bądź co tydzień; że w ciągu roku tylko kilka razy, cztery lub pięć, powinniśmy sobie pozwalać na otworzenie nowej pozycji. W międzyczasie czekamy aż rynek przygotuje się do następnego wielkiego ruchu. Jeżeli dobrze wyczułeś czas, twoja pierwsza pozycja przyniesie ci zyski od samego początku. Od tej chwili masz tylko obserwować i uważać na pojawienie się sygnału ostrzegawczego, który każe ci się wycofać i zamienić papierowy zysk na prawdziwe pieniądze.
Zapamiętaj: gdy nic nie robisz, ci spekulanci, którzy sądzą, że powinni handlować dzień po dniu, wznoszą fundamenty pod twój interes. Odniesiesz korzyści z błędów, jakie popełniają. J. Livermore, How to Trade Stocks
Pisałem kilka tygodni temu, że średnie ruchome mogą być wykorzystane jako miernik kierunku trendu. W zależności od tego, jakich trendów poszukujemy – krótko, średnio czy długo-terminowych – powinniśmy dopasować długość średniej i w większości przypadków powinny się one całkiem dobrze sprawować.