Wpisy archiwalne J.Tyszko

Prezentujemy wpisy archiwalne Jacka Tyszki, który pisał dla blogi.bossa.pl w latach 2008-2011.

Zabawa w „kotka i myszkę”

Już od kilku dni zastanawiałem się, jak ugryźć temat fobii związanej z rynkiem terminowym i wygasaniem grudniowej serii kontraktu terminowego na WIG20. Grzesiek Zalewski już ?napoczął” temat, więc ja go potraktuję nieco szerzej. O ile, cała sprawa była wcześniej tylko na poziomie plotek czy spekulacji niewykraczających poza szczebel ?dziennikarski” była ?tylko” ciekawa, kiedy jednak głos zaczęły zabierać KNF i GPW – stała się niepokojąca. I to mnie skłoniło, aby zabrać głos w tej sprawie. Dlaczego?

Czytaj dalej >

Obama show !

Styl, w jakim Barrack Obama wygrał batalię prezydencką, a jego partia bój o miejsca w Kongresie, może budzić podziw. Dawno nie było aż tak miażdżącego zwycięstwa demokratów. W sumie Mr. Obama, obserwując prezydenturę i dokonania G. Busha miał ułatwione zadanie, wystarczyło (mówiąc językiem piłkarskim) unikać strzelania bramek samobójczych. Strzelać goli rywalom też nie trzeba było, bo przeciwnicy nawbijali ich do własnej bramki z tuzin, z czego G.Bush – połowę.

Czytaj dalej >

Wind of change

Są rocznice – o których nikt nie chce pamiętać, są słowa – których nikt nie chce wypowiadać. Można zażartować, iż media poświęcały w poprzednim tygodniu więcej uwagi „drugiej rocznicy otwarcia kładki dla pieszych w Wichrowej Górze”, niż rocznicom krachów na Wall Street, które w sposób trwały potrafiły zmieniać historię. Na pewno nie zmienią historii Ci, którzy się jej boją lub jej nie rozumieją i co gorsze, nie potrafią wyciągać z niej wniosków.

Czytaj dalej >

Nie ma jak u mamy

Mój dzisiejszy wpis będzie bardzo nietypowy. Wojciech Młynarski – kompozytor, poeta i wykonawca piosenki kabaretowej, został uhonorowany, dzisiaj, tegoroczną nagrodą Złotego Berła Fundacji Kultury Polskiej. Zainspirowany tym wydarzeniem postanowiłem sprawdzić się w branży literackiej. Czasy na rynku kapitałowym mamy trudne, więc dla ukojenia nerwów zaczerpnąłem właśnie z Młynarskiego.

Czytaj dalej >

Speed (niebezpieczna szybkość) 3

Ostatni tydzień na rynkach finansowych wyrył się w pamięci inwestorów i w bardzo świeżej historii jako tydzień jednej z największej zmienności w kilkudziesięcioletnich dziejach wielu giełd papierów wartościowych. Skoro indeksy zmieniały się nieraz po więcej niż 10 procent, można sobie tylko wyobrazić jak zmieniały się w tym samym czasie depozyty zabezpieczające pozycje na rynku terminowym, gdzie występuje większa lub mniejsza dźwignia finansowa. Na tym tle dziele się z czytelnikami kilkoma refleksjami z ostatnich dni.

Czytaj dalej >

Kryzys finansowy ?inaczej”

Nadeszła 1.30 a.m. polskiego czasu i oczekiwane głosowanie w amerykańskim senacie. Czekam i czekam… ale głosowanie opóźnia się, więc umieszam komentarz „przed decyzją”, aby nie czekać do rana :-). Przy okazji, czas na krótki quiz! – trzy pytania, trzy krótkie odpowiedzi. 1.Czy plan ratunkowy dla amerykańskiego systemu finansowego jest w ogóle potrzebny? – TAK/NIE. 2.Czy może być przedmiotem gry politycznej? – TAK/NIE. 3.Czy jego wprowadzenie powinno budzić nadmierne nadzieje? – TAK/NIE. Każdy niech zaznaczy pożądaną przez siebie odpowiedź i pomyśli, dlaczego tak wybrał.

Czytaj dalej >

4400, sezon czwarty

Fani wiedzą, o co chodzi – w przypadku pierwszej liczby. A chodzi o serial. Jeden z odcinków 4-ej serii, który obejrzałem w ostatni wtorek niósł jakże ważne przesłanie – tylko współdziałanie ponad podziałami i umiejętność poświęcenia dla dobra innych potrafi przynieść ratunek. Główni bohaterowie poddani zostają próbie, w której odkrywają, iż jedynym ratunkiem jest to, iż musza poświęcić własne życie.

Czytaj dalej >

Płonące stosy

Rynki finansowe przypominają od roku okres krucjat i inkwizycji w Średniowieczu. Tak jak wówczas rycerze zdobywali Ziemię Święta w szczytnym celu, o którym potem zapomnieli, tak obecnie twórcy ryzykownych innowacji finansowych, które miałby przynosić bezpieczne zyski, także nie zapanowali nad swoimi narzędziami. Na stosach zaś płoną najczęściej niewinni, którzy dali się uwieść szaleńcom. A przy okazji upadają inne – mniej lub bardziej ?ryzykowne” biznesy.

Czytaj dalej >