Group-off, czyli świat płynnej nowoczesności

„[Świat płynnej nowoczesności – tak go nazywam] bo jak wszystkie płyny nie potrafi zbyt długo trwać i zachowywać jednego kształtu. Wszystko lub niemal wszystko w naszym świecie zmienia się: mody, którym ulegamy i przedmioty, którym poświęcamy uwagę (równie nietrwałą jak wszystko inne: wszak dzisiaj tracimy zainteresowanie tym, co jeszcze wczoraj nas przyciągało, by już jut zobojętnieć na to, co ekscytuje nas dzisiaj)[…]

Mówiąc krótko, nasz świat, świat płynnej nowoczesności, nieustannie nas zaskakuje: to co dziś wydaje się pewne i na właściwym miejscu, już jutro może się okazać żałosną pomyłką, czymś płonnym i niedorzecznym.”

Zygmunt Bauman, „44 listy ze świata płynnej nowoczesności”, Wydawnictwo Literackie, 2011

Czytaj dalej >

Go, Go, Go

„W dniu 29 czerwca 2011 spółka AVTECH AVIATION & ENGINEERING PLC z siedzibą w Wielkiej Brytanii, dla której funkcję Autoryzowanego Doradcy pełniła spółka GOADVISERS SA, złożyła wniosek o wprowadzenie akcji do obrotu w alternatywnym systemie NewConnect. Sporządzony w związku z tym wprowadzeniem (według stanu na dzień 11 lipca 2011) dokument informacyjny nie zawierał żadnych informacji dotyczących utraty przez Emitenta w czerwcu 2011 roku płynności finansowej, skutkującej zawarciem w czerwcu 2011 umowy z wierzycielami dotyczącej sposobu uregulowania zaległych zobowiązań finansowych Emitenta (Company Voluntary Agreement), których znaczną część stanowiły zobowiązania wobec organów podatkowych”

Czytaj dalej >

Cytat na dziś

„Gdy chcę uświadmoić studentom jak odległe jest prawdziwe życie od ekonomicznych modeli, opisuję im pewien kraj – prosząc o odgadnięcie nazwy. W tym kraju cała ziemia należy do rządu. 85% mieszkań należy do rządowej agencji mieszkaniowej, w której czynsz jest centralnie ustalany przez państwo. Jedna czwarta PKB generowana jest przez państwowe przedsiębiorstwa, niektóre sławne na cały świat.

Czytaj dalej >

Gra giełdowa raz jeszcze

Konsekwentnie i z uporem będę walczył z tendencją, by unikać mówienia o działalności na giełdzie „gra giełdowa” lub „spekulacja”. Wielokrotnie pisałem i mówiłem na różnego rodzaju wykładach, że bawi mnie, gdy ktoś z całą powagą protestuje przeciw tym określeniom. Odpowiadając – niesłychanie poważnie – „gra to się na skrzypcach, na giełdzie się i n w e s t u j e”.

Czytaj dalej >

Zima wydawców

Zatory płatnicze to zwrot, który robił karierę jakieś 8-9 lat temu. Przy okazji recesji, o której mało kto chyba pamięta (przynajmniej na podstawie aktualnych informacji w przeróżnych mediach). To wtedy firmy lawinowo nie wywiązywały się ze swoich płatności, bo gdzieś w mechanizmie ktoś komuś nie zapłacił faktury i cały ciąg zależności sypał się jak domek z kart. To wtedy modne było zakładanie w branży budowlanej – spółek, które reprezentowały dewelopera, nie mając żadnego majątku, których celem było rozliczanie się z podwykonawcami. Tylko, że podwykonawcy nie dostawali swoich pieniędzy i padali jak muchy.

Czytaj dalej >

Konkurs „Gra z zasadami” – kilka liczb podsumowujących

Nie tak dawno, bo zaledwie dziesięć lat temu próba zajęcia pozycji na kontraktach na soję, srebro, czy w dowolnej parze walut wymagała nie lada zachodu. Po pierwsze należało mieć odpowiednie zezwolenie dewizowe (chyba mało który gracz indywidualny tego przestrzegał), po drugie otworzyć rachunek o brokera zagranicznego – najbardziej popularny był jeden z nich (co prawda kilka polskich biur dawało takie możliwości, ale nie był to dostęp on-line). Moją pierwszą transakcję na pszenicy zawarłem dzięki uprzejmości znajomego tradera z USA, który „użyczył” mi własnego rachunku. Rozwiązanie karkołomne i średnio satysfakcjonujące z wielu powodów.

Czytaj dalej >