Wykres dnia: scenariusz na wzrosty
Statystyki wyglądają optymistycznie – hossa w USA powinna trwać, a więc i świat nie powinien tracić nadziei.
Statystyki wyglądają optymistycznie – hossa w USA powinna trwać, a więc i świat nie powinien tracić nadziei.
Powoli zbliża się czas rocznych podsumowań i prognoz na rok przyszły, więc analitycy, komentatorzy i dziennikarze produkują szersze spojrzenia. Z okolic Wall Street i serwisu Barron’s, zawsze nieco bardziej skupionych na sobie, płynie właśnie opinia o mijającym roku jako dalekim od jednoznaczności.
Akcyjne rynki wschodzące mają za sobą bardzo słabe pięć lat, zwłaszcza w zestawieniu z wynikami rynków rozwiniętych. Ta niedyspozycja rynków wschodzących tworzy interesujące tło do dyskusji o polskich akcjach i niebezpiecznych tendencjach w zachowaniu inwestorów.
Co w kwestii rynkowej koniunktury uznać można za najważniejsze wydarzenie ostatniego tygodnia?
Naszym wykresem dnia jest dzisiaj Nasdaq 100, który w Polsce z różnych powodów, między innymi dlatego, iż nie mamy spopularyzowanych opcji i ETF-ów, przyciąga mniejszą uwagę niż jego większy partner Nasdaq Composite.
Mamy dobry moment, by spojrzeć jak w swojej historii giełda w Warszawie reagowała w kolejnych dniach po wyborach do sejmu.
Straszenie spadkami kursów na giełdach światowych po podwyżce stóp procentowych przez FED nie ma szczególnych uzasadnień w statystykach.
Analitycy Morgan Stanley opublikowali w połowie września raport*, w którym przekonują, że zmiany demograficzne, przede wszystkim wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego, odwrócą trzy kluczowe trendy ekonomiczne z ostatnich kilku dekad.