Osobowość inwestora
Kiedy otwieramy pozycję na rynku, do czasu jej zamknięcia stajemy się w jakiejś mierze innymi osobami. A jeśli zanurza się ona w straty wychodzi z nas być może Jeckyll & Hyde.
Kiedy otwieramy pozycję na rynku, do czasu jej zamknięcia stajemy się w jakiejś mierze innymi osobami. A jeśli zanurza się ona w straty wychodzi z nas być może Jeckyll & Hyde.
Przypomnę konkluzję poprzedniego wpisu: problemem, który uniemożliwia efektywne uczenie się na cudzych błędach w inwestowaniu jest dotarcie do nich, prawidłowe rozpoznanie i właściwa ocena ich wpływu na decyzje.
„Musisz się uczyć na błędach innych. Prawdopodobnie nie możesz żyć wystarczająco długo aby popełnić je wszystkie samemu”
/ Sam Levenson.
I kontynuujemy rozmowę rozpoczętą w -> tym cyklu. Tym razem o różnych aspektach biznesu giełdowego.
Po raz ostatni otwieram książkę Bulkowskiego by przerobić jeszcze jeden z tematów, który opisałem sobie na marginesach.
Jeszcze jeden temat z krótkiego przeglądu książki T.Bulkowskiego “Podstawy spekulacji” – zarządzanie wielkością pozycji w akcjach podczas spadków.
Jeszcze jeden zestaw użytecznych podpowiedzi z książki T. Bulkowskiego „Podstawy spekulacji”, które skłoniły mnie do głębszego namysłu .
Przy okazji prezentacji trylogii inwestycyjnej Thomasa Bulkowskiego kilka tygodni temu, obiecałem podrzucić na blogi kilka kąsków dla pobudzenia kreatywnej i krytycznej wyobraźni ciekawych Czytelników.
Jak efektywnie przełożyć tytułowe zagadnienia na inwestycje i spekulacje? To jedno z fundamentalnych pytań, jakie niemal wszyscy w tym biznesie zadajemy sobie nieustannie.
Literatura i praktyka proponują nam 4 rodzaje analiz decyzyjnych, których granice zacierają się na tyle, że mogą powodować pewien rodzaj niedopowiedzeń i nieświadomych działań oraz ocen.