Testowanie wsteczne inwestycyjnych strategii, część 2
Analiza danej metody czy konkretnej strategii na danych historycznych obarczona może być wieloma wadami, ale też przynosi sporo korzyści przy zachowaniu odpowiedniego reżimu testowego.
Analiza danej metody czy konkretnej strategii na danych historycznych obarczona może być wieloma wadami, ale też przynosi sporo korzyści przy zachowaniu odpowiedniego reżimu testowego.
Powoli mam w planie kończyć ten cykl prezentujący tajemnice znane w zasadzie jedynie inwestorom o w miarę długim stażu, którzy mieli dość okazji by skonfrontować teorie z rynkową rzeczywistością i w rezultacie nabyć tego rodzaju doświadczeń, o których początkujący mają raczej niskie szanse dowiedzieć się z dostępnych publikacji.
Krótka przedmowa: w podobnym temacie wpis pojawił się wcześniej w wykonaniu Trystero, jednak splot okoliczności sprawił, że przeoczyłem to zajęty innymi sprawami. Zostawiamy więc tym, którzy nie czytali o tym wcześniej.
Poniżej kilka innych przyczyn utraty samodyscypliny, które wymagają wychwycenia, przeanalizowania i naprawy:
Nieklarowne sposoby publikacji strat powodują więcej zamieszania w percepcji rynku przez inwestorów niż pożytku z analizy takich danych.
Na dokładkę 4 pozostałe pytania wraz z zaskakującymi odpowiedziami.
Połączmy przyjemne z pożytecznym odpowiadając na resztę równie intrygujących pytań quizu, o którym kilka wpisów temu tutaj wspominałem.
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidulanych jak co roku postawiło przed polskimi inwestorami lustro, by mogli się w nim zbiorowo przejrzeć, co komentuje Trystero na swoim blogu obok w kontekście jednego ze slajdów wybranych z OBI 2017.
Z okazji 30 rocznicy największego jednodniowego krachu w historii na Wall Street 19 października 1987 roku media uraczyły nas tradycyjnymi laurkami w sensacyjno-krwawym anturażu.
Korzystając z okazji, w drugiej części wpisu o najnowszym Nobliście ekonomicznym, którym został Richard Thaler, proponuję prezentację jego na wskroś praktycznej strategii giełdowej.