Strategia kupna korekty, część 3
Indeks jest łatwy do zreplikowania w portfelu, ale nie ma takiej zmienności jak pojedyncze akcje, sprawdźmy jak na nich działa to wszystko, co do tej pory w poprzednich dwóch wpisach testowałem.
Indeks jest łatwy do zreplikowania w portfelu, ale nie ma takiej zmienności jak pojedyncze akcje, sprawdźmy jak na nich działa to wszystko, co do tej pory w poprzednich dwóch wpisach testowałem.
Inwestorom na rynku polskim temat bessy nie jest obcy. WIG20 oddał w zeszłym roku dużo i jeszcze troszkę dołożył w styczniu. Procentowa zmiana, analiza techniczna i – co najważniejsze – skrajny pesymizm rynku solidarnie zlały się w rynek niedźwiedzia w Warszawie, którego nikt właściwie nie kwestionował. Przecena była tak duża, iż pojawiły się nawet pierwsze wezwania do zakupów w związku z nadchodzącą hossą.
Wzorując się na wyliczeniach z poprzedniego wpisu dokonałem poniżej zestawienia naszych polskich, narodowych bess.
Jak w inwestowaniu wykorzystać wiedzę typu: „Warren Buffett i ja posiadamy średnio po ok. 30 miliardów dolarów na głowę”?
Rynki mają przynajmniej jasność co (i dlaczego to właśnie Chiny), skrępowało giełdową koniunkturę na całym świecie, a to już przynajmniej dobry początek do stosownego zarządzania ryzykiem w portfelach.
Prognozy jako takie niespecjalnie mnie wciągają, wolę w 2016 rok wejść wpisem o tym jak i gdzie praktycznie inwestować.
Z jakim prawdopodobieństwem zaskakująca nieco sesja z piątku 3 grudnia może zatrzymać obecną bessę?
Po ubiegłotygodniowym załamaniu na rynkach akcyjnych komentatorzy zwrócili uwagę na fakt, że rynkowe krachy mają też swoje dobre strony.
Nie walcz z trendem.
Krótkoterminowe manipulacje rynkiem (przez wielkich) są możliwe. W dłuższym terminie wygrywa trend.
Te zasady opracowane ponad 100 lat temu przez Charlesa Dowa właściwie są niezmienne i dotyczą nie tylko wielkich firm finansowych, ale również banków centralnych, rządów czyli podmiotów, które teoretycznie mogłyby zrobić wszystko, żeby zapobiec niechcianym tendencjom. Spadkom lub wzrostom. Częściej jednak spadkom.
Wrócę na chwilę do wpisu sprzed 2 dni, w którym na wykresie indeksu niemieckiego rynku akcji DAX wskazywałem niebezpieczeństwo zejścia w techniczny obszar bessy.