Strategia kupna korekty, część 4
Zapewne inwestujący w zagraniczne indeksy za pomocą derywatów wszelkiego typu są zainteresowani tym jak prezentowana w tym cyklu strategia polowania na korekty radzi sobie na innych rynkach.
Zapewne inwestujący w zagraniczne indeksy za pomocą derywatów wszelkiego typu są zainteresowani tym jak prezentowana w tym cyklu strategia polowania na korekty radzi sobie na innych rynkach.
W mediach biznesowych jednym z wydarzeń ubiegłego tygodnia było osiągnięcie przez Google, ukrywające się teraz po nazwą Alphabet, tytułu największej korporacji świata po tym jak kapitalizacja rynkowa Google minimalnie wyprzedziła (531 mld USD do 524 mld USD) rynkową wartość dotychczasowego lidera – Apple.
Kilku znanych zarządzających funduszami hedge ma za sobą bardzo słaby 2015 rok. Listy, które wysyłają do swoich klientów po IV kwartale 2015 roku mogą pomóc indywidualnym inwestorom konstruktywnie podchodzić do inwestycyjnych porażek.
W tym roku zamiast „efektu stycznia” mamy już niemal tradycyjny „defekt stycznia”, ale anomalii rynkowych na przełomie roku występuje dużo więcej.
Autor bloga Philosophical Economics przeprowadził analizę testu prostej strategii momentum. Uwypuklone przez niego wnioski mogą się okazać przydatne dla wszystkich inwestorów testujących strategie na danych historycznych.
Analiza przeprowadzona przez trojkę badaczy Research Affiliates rzuca światło na kontrowersje związane z oferowaniem inwestorom produktów, których wyniki istotnie odbiegają od ich oczekiwań.
Cliff Asness w kilku ostatnich wystąpieniach medialnych zwrócił uwagę na rolę dyscypliny jak czynnika decydującego o sukcesach inwestycyjnych.
Zachowania stadne uczestników rynku finansowego, w tym inwestorów instytucjonalnych są dobrze znane badaczom i inwestorom. Mogą stanowić fundament rynkowych anomalii takich jak efekt momentum.
Ciąg dalszy dyskusji o przejawach losowości na giełdzie, której kanwą stał się pewien turniej pokerowy, opisany w części 1.
Kilka miesięcy temu znalazłem interesującą opinię o przydatności w inwestowaniu danych makroekonomicznych. Brzmiała ona tak: gdyby dane makro były przydatne w inwestowaniu to nie byłyby darmowe.