Więcej gazu, więcej problemów
Jeszcze latem ceny gazu na giełdach europejskich szybowały w stratosferę z powodu odcięcia dostaw z Rosji, dziś gazu jest nadmiar, a to jak się okazuje rodzi problemy innego rodzaju.
Jeszcze latem ceny gazu na giełdach europejskich szybowały w stratosferę z powodu odcięcia dostaw z Rosji, dziś gazu jest nadmiar, a to jak się okazuje rodzi problemy innego rodzaju.
Zasady inwestycyjne nie mają uniwersalnego charakteru. Przy niemal każdej z nich powinny występować gwiazdki informujące w jakich okolicznościach zasada nie sprawdza się i jaki typ inwestorów nie skorzysta ze stosowania tej zasady.
W długim okresie nieruchomości przynoszą, po uwzględnieniu pożytków, podobną stopę zwrotu jak akcje, ale ich ceny mniej się wahają; posty blogerów o giełdowych spółkach mogą mieć wpływ na cenę ich akcji porównywalny z publikacją raportu okresowego. To tylko niektóre z wniosków z najciekawszych badań naukowych.
Przy okazji jednego z wpisów na naszym koncie Twitterowym pojawiła się kwestia dotycząca analizy wykresów w skali liniowej lub semi-logarytmicznej. Temat sam w sobie interesujący i równie nierozstrzygalny jak wyższość analizy technicznej nad fundamentalną (lub odwrotnie), czy też wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (lub odwrotnie).
W piątek 4 listopada ruszyły notowania pierwszych pięciu zagranicznych spółek w ramach GlobalConnect (alternatywny system obrotu na GPW).
Z wielu omawianych w tym wątku przeze mnie pożytków bessy, ten opisany poniżej wydaje mi się najmniej doceniany. Pora to zmienić.
Kończący się za chwilę rok przyzwyczaił świat do mocnego dolara. Umocnienie amerykańskiej waluty jest tak duże wobec większości konkurentów, że część komentatorów uznała mocnego dolara za pewnik. Co jednak będzie, gdy rynek zacznie się odwracać od dolara na wielu parach? Pospekulujmy o globalnym risk on.
Z każdym punktem procentowym odbicia od minimum bessy, z każdym tygodniem oddzielającym inwestorów od dołka rynku niedźwiedzia nasilać się będą pytania czy jest już po wszystkim i niższego dołka (w tym cyklu koniunkturalnym) już nie będzie.
Wojna w Ukrainie spowszedniała i straciła na znaczeniu jako czynnik cenotwórczy na giełdzie, bardziej nas przejmują stopy procentowe w USA.
W ostatnich kilku latach stałym elementem dyskusji o amerykańskim rynku akcyjnym i jakości fundamentów, na których oparte były wzrosty na tym rynku był problem największych spółek technologicznych i udziału, który miały w głównych indeksach i generowaniu stóp zwrotu z tych indeksów.