Jim Rogers o świecie
„O historii możemy powiedzieć, że jeśli nie uczy nas niczego to na pewno pokazuje, że to co dziś wydaje się niekwestionowalne jutro może wyglądać zupełnie inaczej.
„O historii możemy powiedzieć, że jeśli nie uczy nas niczego to na pewno pokazuje, że to co dziś wydaje się niekwestionowalne jutro może wyglądać zupełnie inaczej.
„Jak bardzo nasz rynek jest nieefektywny w wycenach kursów?” – takie pytanie postanowiłem postawić i na nie odpowiedzieć pod wpływem komentarza jednego z czytelników pod poprzednim wpisem z tego tematu.
Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że rola Cliffa Asnessa w rozwoju inwestowania ilościowego przypomina rolę Warrena Buffetta w rozwoju inwestowania w wartość.
Trzy tygodnie temu obawiałem się przesilenia na giełdach. Jak poznać co dziś rynek myśli o możliwości konfliktu zbrojnego?
The Economist stworzył kolejny indeks – indeks kolesiostwa. Ma on pokazywać jak duży jest majątek miliarderów działających w branżach, w których pokaźna renta ekonomiczna może pochodzić z zażyłych kontaktów z władzą.
Okazuje się, w świetle statystyk, że kupno indeksu jest najmniej zyskowną pasywną inwestycją, jaką oferuje rynek.
List Buffetta do akcjonariuszy jego firmy i polecenie funduszy indeksowych wywołały falę notek na blogach bossy. Seria idealnie koreluje z nową usługą biura oferującą dostęp do rynków zagranicznych, więc dziś drobne ostrzeżenie, które pozwoli uchronić część początkujących przez błędem zniechęcającym do segmentu otwierającego bramę do giełd dla dosłownie wszystkich.
Ponieważ zagraniczne ETFy są już łatwo dostępne za pośrednictwem bossa.pl, dodaję jeszcze jedną strategię z książki Connorsa i Alvareza, przez autorów określaną jako „dająca najwyższą trafność na ETFach ze wszystkich strategii jakie kiedykolwiek stworzyli lub tradowali”.
Morgan Housel z The Motley Fool zastanawiał się niedawno czy zwykli inwestorzy posiadają jakąś przewagę nad profesjonalistami z Wall Street.
Dzisiejszy wykres dnia narzuca kalendarz. 9 marca 2009 roku S&P500 sięgnął dna bessy i odbił się od szatańskiej liczby 666 pkt. 10 marca 2000 roku Nasdaq Composite sięgnął szczytu wszech czasów i fajerwerkiem zakończył epokę dot-com bubble.