Niektórzy mają łatwiej

W mediach biznesowych i na portalach społecznościowych furorę zrobiło badanie wskazujące, że atrakcyjnie wyglądający zarządzający funduszami inwestycyjnymi przyciągają więcej środków do swoich funduszy niż nieatrakcyjnie wyglądający zarządzający choć ci drudzy osiągają wyraźnie lepsze wyniki inwestycyjne. Według autorów badania różnica w wynikach wynosi imponujące (i podejrzanie wysokie) dwa punkty procentowe rocznie.

Czytaj dalej >

Regresja do średniej

Pod koniec ubiegłego roku światowe media finansowe ogłosiły nową królową inwestycji Cathie Wood. Padały różne określenia – ewangelistka zmian (Bloomberg Businessweek), inwestorka superstar (Forbes). Zachwytom nie było końca.

Trudno się zresztą dziwić, jeśli flagowy fundusz należący do grupy ARK Invest, czyli ARK Innovation ETF osiągał nowe rekordowe poziomy. Porównując zaś stopę zwrotu tego funduszu do indeksów SP500, czy nawet NASDAQ nie było w ogóle o czym gadać.

Czytaj dalej >

Wyjście ze sfery kompetencji

BreakingViews opublikował dziś artykuł o firmie Honey Capital – pionierze chińskiego rynku private equity. Historia firmy świetnie wpisuje w pewien schemat funkcjonujący w segmencie inwestycyjnym. Schemat, który powinien niepokoić inwestorów, jeśli go zauważą w firmach zarządzających funduszami, w które zainwestowali swoje oszczędności.

Czytaj dalej >

Czy finansowi eksperci są lepszymi inwestorami?

Bourree Lam zwrócił uwagę w The Atlantic na interesujące badanie, którego autorzy w oryginalny sposób podeszli do mierzenia umiejętności inwestycyjnych zarządzających funduszami inwestycyjnymi. Andriy Bodnaruk i Andrei Simonov próbowali sprawdzić jak spisywały się prywatne portfele inwestycyjne zarządzających funduszami inwestycyjnymi w Szwecji.

Czytaj dalej >

Paradoks płacenia za nieistniejące umiejętności

W połowie września świat finansów obiegła wiadomość, że największy fundusz emerytalny w USA – kalifornijski CalPERS – całkowicie rezygnuje z inwestowania w fundusze hedge. CalPERS jako powód swojej decyzji podał chęć uproszczenia procesu inwestycyjnego i obniżenia kosztów. Barry Ritholtz nazwał to wydarzenie kalifornijskim trzęsieniem ziemi w funduszach hedge.

Czytaj dalej >