Testowanie wsteczne inwestycyjnych strategii, część 6
Zapowiadany przeze mnie na koniec poprzedniej części temat brzmi:
Zapowiadany przeze mnie na koniec poprzedniej części temat brzmi:
W poprzednim tekście przedstawiłem badanie, którego autorzy próbowali ustalić czy poprzednie doświadczenia inwestora z konkretną spółką wpływają na podejmowane w przyszłości decyzje inwestycyjne dotyczące tej spółki.
Trend, jaki jest każdy widzi. Nie zmienił tego ani fenomenalny debiut Allegro, ani wzrosty na rynkach amerykańskich. Od poprzedniego wpisu, w którym oceniałem sytuację techniczną indeksu WIG20 minęły dwa tygodnie. Wówczas indeks próbował opuścić dołem zarysowaną kilka dnie wcześniej scenariusz i był to moment rozstrzygający o tym, czy do wybicia dołem faktycznie dojdzie.
W piątek minęły dwa tygodnie od wejścia na rynek spółki Allegro i nieco ponad tydzień od wejścia do WIG20. Akcje zdominowały indeks – na piątkowej sesji udział zbliżył się do 14 procent – i warto zakładać, iż w bliskim terminie spółka ALE przesądzi o kondycji rynku blue chipów.
W poprzedniej części rozpocząłem zestawienie metod decyzyjnych alternatywnych wobec tych, które przewagę opierają na analizie wstecznej danych i systematycznemu wykorzystaniu zależności w nich znajdowanych (tzw. evidence-based).
Druga, w niektórych państwach trzecia (Iran, po części USA), fala pandemii maszeruje przez świat. Ludzie boją się o życie, biznesy, pracę i wszystko to, o co należy się bać w trakcie największego kryzysu zdrowotnego od 100 lat. W tym samym czasie uczestnicy rynkowej gry liczą zyski i z optymizmem spoglądają w końcówkę roku, która wzbudza tak wiele niepewności w innych segmentach gospodarki. Dobrze być częścią tego świata. Prawda?
Muszę przyznać, że analiza zachowań inwestorów zaczynająca się od zdania „przeciętnie, aktywny handel akcjami przez indywidualnych inwestorów obniża ich wyniki inwestycyjne” przyciąga moją uwagę.
W kontekście negatywnych czynników testowania pomysłów inwestycyjnych na danych historycznych (część 2 tego cyklu) zasadne wydaje się pytanie:
Gdzieś w polskich, a może i światowych mediach przemknęła tylko informacja o zakończeniu produkcji przedmiotu, który miał zrewolucjonizować miejski transport. Chodzi o Segway Personal Transporter (później Segway Human Transporter)– dwukołowy pojazd elektryczny stworzony przez wynalazcę Deana Kamena. Zanim został zaprezentowany szerokiej publiczności w 2002 roku, w mediach pojawiały się entuzjastyczne opinie wybrańców, którzy dostąpili zaszczytu skorzystania z wynalazku. Ulice miast miały zapełnić się milionami użytkowników, którzy będą przemieszczać się cicho, ekologicznie i bezwysiłkowo.
Wejście firmy w skład indeksu giełdowego szkodzi jej inwestorom; w wyniku epidemii ocena rocznego wzrostu dywidend spadła o 9 proc. w USA i 14 proc. w UE; zakup nieruchomości nie uszczęśliwia tak bardzo, jak się powszechnie uważa. To nie tylko niektóre z wniosków z najnowszych badań naukowych dotyczących rynków inwestycyjnych.