Wykres dnia: najpopularniejszy błąd inwestycyjny?

W tym momencie bardzo trudno jest określić skalę tąpnięcia na rosyjskim rynku akcyjnym. Wynika to z faktu, że główny rynek dla rosyjskich akcji czyli giełda w Moskwie nie działa od kilu dni. Jak widać idea „nie ma notowań, nie ma straty” ciągle znajduje zwolenników.

Zamknięcie rosyjskiej giełdy to nie jedyny powód. Alternatywne rynki dla rosyjskich akcji albo także przestały działać albo handel na nich jest tak ograniczony (na przykład przez wycofanie dostępu przez dużą liczbę brokerów), że nie można bez zastrzeżeń przyjmować wycen implikowanych przez kreowane na tych rynkach kursy.

Na przykład w piątek zawieszono handel na kilku popularnych rosyjskich ETF-ach a tym samym „zamknięto” jeden z płynnych alternatywnych rynków „wyceniających” rosyjski rynek akcyjny.

Z zebrania wszystkich dostępnych danych (notowań ADR-ów na rosyjskie spółki, notowań rosyjskich spółek notowanych na zagranicznych giełdach – na przykład londyńskiej i notowań ETF-ów) wyłania się jednak wniosek, że rosyjskie akcje zdrowo oberwały. Zobaczmy na notowania popularnych ETF-ów od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę:

  • iShares MSCI Russia ETF -73%
  • Direxion Daily Russia Bull 2X ETF -75%
  • Franklin FTSE Russia ETF -57%
  • VanEck Russia ETF -70%
  • VanEck Russia Small-Cap ETF -56%

Warto zauważyć, że rosyjskie akcje traciły także przed samą inwazją, wraz ze wzrostem politycznego i militarnego napięcia. Myślę, że można bezpiecznie szacować, że rosyjski rynek akcyjny w przeciągu 2-3 tygodni zaliczył katastroficzne tąpnięcie na poziomie 70%-80%, (a być może większe) w ujęciu globalnym to jest uwzględniającym efekt walutowy.

Można dyskutować o charakterze tego tąpnięcia: czy jest chwilowe, tymczasowe czy też utrzyma się przez wiele lat. Myślę, że odpowiedź na to pytanie zależy od rozwoju sytuacji na Ukrainie i tego co stanie się z sankcjami nałożonymi na Rosję.

Można więc z dużą pewnością stwierdzić, że rosyjski rynek akcyjny zaliczył 70%-80% obsunięcie, które może się utrzymać przez wiele miesięcy a nawet lat.

Zobaczmy więc teraz przygnębiający wykres inwestycyjny pokazujący skalę lokalnego skrzywienia (tzw. home bias) rosyjskich inwestorów:

Za Charles Schwab

Jak widać Rosja miała jeden z najwyższych wśród zbadanych rynków poziomów lokalnego skrzywienia. Około 95% środków rosyjskich inwestorów ulokowanych było na lokalnym rynku akcyjnym. Rynku, którzy zaliczył 70%-80% tąpnięcie w kilka tygodni.

Jeśli przyjrzymy się wykresowi powyżej to zauważymy, że inwestorzy w większości państw przejawiają ekstremalnie wysokie skrzywienie lokalne.

W większość zbadanych państw inwestorzy lokowali ponad 70% aktywów na lokalnym rynku akcyjnym. Przy czym z wyjątkiem USA i Chin wspomniane lokalne rynki stanowiły w najlepszym wypadku kilka procent globalnego rynku akcyjnego, a w wielu przypadkach kilka promili. W ekstremalnych przypadkach mamy więc inwestorów, którzy lokują 90% czy 95% aktywów na marginalnej części globalnego rynku akcyjnego odpowiadającej 1-2 promilom całkowitej kapitalizacji.

To nie wszystko. Jeśli popatrzymy na powyższy wykres to uświadomimy sobie także, że część tych ekstremalnych przypadków dotyczy państw, które określilibyśmy jako mocno narażone na specyficzne ryzyka ekonomiczne (na przykład z powodu skrajnie niekonwencjonalnej polityki gospodarczej czy monetarnej) czy polityczne.

Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że skrzywienie lokalne to jeden z najbardziej powszechnych błędów inwestycyjnych. Sytuacja taka ma miejsce mimo tego, że w ostatnich dekadach inwestorzy otrzymali kilka wyjątkowo jasnych ilustracji zagrożeń związanych z tym błędem: Islandia, Grecja, Cypr to przykłady z naszego najbliższego otoczenia geograficznego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.