Wyjeżdżamy na wakacje

Czasy, w których o biznesie internetowym mówiło się, że nie musi zarabiać, bo liczy się kilkalność, a zasady gospodarki zmieniły się bezpowrotnie, dawno już minęły. Oczywiście, gdzieś tam powstanie kiedyś jakaś nowa hossa, której apologeci będą mówić o nowym paradygmacie i całkowicie odmiennym podejściu do biznesu, w którym nie trzeba zarabiać, ale na razie póki co nie musimy się tym przejmować. Doceniane są firmy, które poza obietnicami zarabiają.

Czytaj dalej >

Rynek przegrzany, rozgrzany, czy rozgrzewający się?

Przy okazji kolejnych rekordów notowanych na giełdach amerykańskich słyszymy głosy o przewartościowaniu rynku i zbliżającego się rychło krachu. Wszak nie da się dłużej rosnąć na kredyt – zdają się powtarzać niektórzy analitycy. Tymczasem rynki, jak to rynki, złośliwie sobie rosną nie robiąc wiele z ostrzeżeń. Jack Schwager w swojej „Analizie fundamentalnej” pisze przy okazji omawiania rynku cukru, że jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez analityków fundamentalnych jest ścisła ocena rynku na podstawie czynników popytowo podażowych. Przy czym on ma na myśli przede wszystkim rynku surowcowe, gdzie ocena tych dwóch aspektów jest o wiele prostsza, niż na rynkach akcji, gdzie bardzo trudno określić, czym faktycznie jest popyt i podaż.

Czytaj dalej >

Wycieczka przez ostatnią dekadę

19 maja nie jest jakimś specjalnym dniem jeśli chodzi o wydarzenia giełdowe, no może z wyjątkiem tego, że w 2000 roku wprowadzono notowania indeksu tamtych czasów, czyli TechWIG (Indeks Segmentu Innowacyjnych Technologii). Przez krótki czas notowane były nawet na ten indeks kontrakty terminowe. Jednak moda na spółki technologiczne minęła i o  indeksie mało kto pamięta.

Czytaj dalej >

Bańka kolejowa

– Cześć, Ed – zagaiłem.

– Co ty do cholery, wyprawiasz? Zwariowałeś? Powiedział Ed. Trochę mnie to zbiło z tropu.

– A co tobie się stało – odparłem, bardziej zaskoczony, niż zdenerwowany.

– Kupujesz tyle Union Pacific!

– Czy mój depozyt nie jest wystarczający?

– To nie jest kwestia depozytu, ale frajerstwa – stwierdził ED.

– Nie rozumiem, co masz na myśli.

– Dlaczego to robisz?

– UP idzie w górę.

– „idzie w górę”. Też mi powód – ironizował Ed – nie wiesz, że wciskają ci go insiderzy? Będziesz miał lepszą zabawę, jak przegrasz te pieniądze na wyścigach konnych!

Czytaj dalej >

Krótka wycieczka za granicę

Wśród spółek, które w mijającym tygodniu zanotowały swoje historyczne maksima znalazła się firma, której nazwa nie powinna być obca polskiemu inwestorowi. Jedna z największych spółek farmaceutycznych na świecie, z siedzibą główną w Szwajcarii o kapitalizacji rynkowej 220 mld dolarów, czyli ponad 30 krotnie więcej niż kapitalizacja rynkowa całego sektora chemicznego na GPW – Novartis (NYSE:NVS).

Czytaj dalej >

Całe Piaseczno u Warrena

Według danych GUS w Polsce jest 112 miast z liczbą mieszkańców pomiędzy 20 000 a 39 999 mieszkańców. Około 38 tysięcy osób mieszka między innymi w Piasecznie, Malborku, Mińsku Mazowieckim czy Olkuszu. 38 tysięcy osób było obecnych na dorocznym spotkaniu akcjonariuszy spółki Warrena Buffetta – Berkshire Hathaway, które odbyło się 3 maja w CenturyLink Center Omaha.

Czytaj dalej >

Zmiany w czasach braku zmienności

Nie wiem kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z twierdzeniem „przez większość czasu rynek porusza się w trendzie bocznym”. Na pewno było to na początku mojej przygody z giełdą, czyli w połowie lat ’90. Wydawało mi się, że mogłem je spotkać w „Sztuce spekulacji” Zenona Komara, jednej z pierwszych książek o rynku, jakie przeczytałem. Niestety nie udało mi się tam znaleźć tego stwierdzenia (jak również w nowszej wersji). W „Analizie technicznej” Murphy’ego pojawia się stwierdzenie „przynajmniej przez jedną trzecią czasu, licząc ostrożnie, ceny poruszają się wewnątrz formacji horyzontalnej”.

Czytaj dalej >

Reguły J. Schwagera (3)

Dążenie wielu graczy giełdowych do perfekcyjnego wejścia na rynek może mieć dziwne konsekwencje. Czytelnicy powinni w tym momencie przypomnieć sobie, czy zdarzyło im się kiedykolwiek „odpuścić” zakupy, ponieważ nie otworzyli pozycji odpowiednio wcześnie. Naturalnie taka reakcja nie jest zła – skoro pewien warunek nie został spełniony, nie powinniśmy występować przeciw własnym procedurom. Co jednak w sytuacji, gdy oczekujemy silnego i długotrwałego trendu i z różnych powodów przegapiliśmy jego początek?

Czytaj dalej >