Rozpoczynasz przygodę z rynkami finansowymi? Twoim pierwszym krokiem powinna być edukacja. Bez niej osiągnięcie sukcesu na tym polu jest praktycznie niemożliwe, a inwestowanie lub spekulacja na instrumentach finansowych, bez znajomości podstawowych zasad, nie różni się wiele od hazardu.

Na blogi.bossa.pl znajdziesz porady dla osób o różnym stopniu znajomości tajników inwestowania. Autorzy podpowiadają i recenzują przydatną literaturę oraz strony internetowe. Pod tagiem bossaEdu znajdziesz wskazówki, od czego zacząć swoją przygodę z tradingiem.

Analiza sarkastyczna

Zacznij od kupowania tego co znasz. Tę radę można spotkać wielokrotnie. Jest ona kierowana do osób, które chcą zająć się inwestowaniem, zwłaszcza długoterminowo i jeszcze nie przyszedł im do głowy pomysł spekulowania. Jeszcze nie wiedzą, że wcześniej czy później i tak się pojawi. Natura ludzkiej chciwości tak już jest. Ale to zostawmy na kiedy indziej.

Zacznij od kupowania tego co znasz.

Czytaj dalej >

Miliony akcji na sprzedaż

Mijają trzy miesiące odkąd w części polskiego internetu pojawiała się inicjatywa „ratowania JSW”. Szczegółowo pisał o niej Tomek Symonowicz (JSW to nie Gamestop, Polska to nie USA), próbując krok po kroku wyjaśnić, czemu nie jest zbyt mądry pomysł, że wystarczy zebrać odpowiednio dużą liczbę zdeterminowanych drobnych inwestorów, którzy odpowiednio wysoko wystawiając zlecenia sprzedaży, doprowadzą do paniki wśród instytucjonalnych posiadaczy krótkich pozycji.

Czytaj dalej >

Doświadczenia formujące

Jedyny kapitał, jaki nam pozostaje gdy poniesiemy straty, to zgromadzony kapitał wewnętrzny – nasz charakter, talent oraz siła woli. Aaron Brown

To ciekawe jak często ludzie muszą sobie przypominać, jaka jest rola doświadczenia w życiu. Doświadczenia, czyli sumy wszystkich zdarzeń, z którymi przychodzi nam się borykać – zarówno tymi negatywnymi, jak i pozytywnymi. Dotyczy to również aktywności inwestycyjnej lub spekulacyjnej. Wielokrotnie na blogach pisaliśmy o tym, że jednym z mitów i błędnych przekonań, z którymi musi rozprawić się aspirujący inwestor, jest przekonanie, że za sukcesem na rynku, stoi niesłychanie skuteczna metoda. Przy czym jej skuteczność, intuicyjnie jest rozumiana początkowo, jako metoda, w której większość (a najlepiej wszystkie) transakcji kończy się zyskiem.

Czytaj dalej >

Piątki nie bywają tak czarne

Czarny poniedziałek – 19 października 1987, załamanie na rynkach akcji w USA

Czarny wtorek – 29 października 1929, załamanie na rynkach akcji w USA

Czarna środa – 16 września 1992, załamanie funta brytyjskiego

Czarny czwartek – 24 października 1929, krach na rynku akcji w USA

Czarny piątek – wyprzedaże w sklepach (ale również panika na rynkach akcji i złota 24 września 1869, na której dorobiła się majątku m.in. Victoria Woodhull)

To tylko wybrane „czarne dni” tygodnia i dotyczą przede wszystkim amerykańskiego rynku, jako tego najlepiej opisanego, a może najlepiej epatującego czernią. Skupiłem się przede wszystkim na rynkach akcji, bo te są najlepiej znane i najlepiej opisane. Ale gdybyśmy sięgnęli głębiej okazałoby się, że na wielu rynkach surowców, walut jest zawsze jakiś czarny poniedziałek, wtorek, itd.

Czytaj dalej >

Akcje spadły z uwagi na brak nowych wiadomości gospodarczych

Ostatnie nasze wpisy i dyskusje na blogach, przy okazji zachowania cen akcji PKN Orlen oraz pojawiających się komentarzy oraz interpretacji powodów takiego, a nie innego zachowania cen na kolejnych sesjach, sprowokowały mnie do sięgnięcia do własnych archiwalnych tekstów. Pamiętałem bowiem zdanie, które jest tytułem dzisiejszej notki.

Tekst pochodzi z czerwca 2006 i oryginalnie pojawił się na (nie istniejącym już) portalu futures.pl.  Ponieważ wciąż jest aktualny pozwalam sobie zamieścić go w całości.

**

Inwestorzy uwielbiają wyjaśnienia. Analitycy uwielbiają wyjaśniać. Każdego dnia, w codziennej prasie w mediach usłyszymy dziesiątki wyjaśnień, dlaczego taki a nie inny przebieg miała sesja giełdowa. Nawet jeśli nie wydarzy się nic znaczącego, to dla wielu jest to również powód do tego, żeby wytłumaczyć tym wzrost lub spadek cen, który właśnie miał miejsce w danym dniu.

Czytaj dalej >

Portfel sprzed dwunastu lat

Dwanaście lat to dość długi czas, żeby myśleć o inwestycjach w kategorii „to już długi termin”. To również wystarczająco długo, żeby zastanowić się po czasie, czy dane inwestycje miały sens. Zwłaszcza jeśli moment podejmowania decyzji był trudny.

Na początku listopada 2011 roku zamieściłem na blogach notkę, która była zestawem pięciu wykresów wybranych amerykańskich spółek z różnych branż. Amazon, McDonalds, Starbucks, IBM oraz British American Tobacco. 2011 rok. Prehistoria.

Czytaj dalej >

Ciekawiej i ciekawiej

Wiem o analizie technicznej tyle, że mógłbym napisać na jej temat kilka książek. Wiem jednak również, że analiza techniczna nie uczyni z ciebie bogatego tradera. Ba, nie uczyni z ciebie nawet dobrego tradera. Tom Hougaard

Czeka na mnie osobista notka dotycząca książki Toma Hougaarda „Wygrywają ci, którzy potrafią przegrywać”. Sporo na jej temat napisał wcześniej KatHay („Najlepszy nieudacznik przegrywa”). Właśnie udało nam się wydać jej polskie tłumaczenie i czekam trochę na refleksje polskich czytelników. Ja zaś potraktuję słowa autora, jako punt wyjścia do analizy rynku, którą staram się od kilku tygodni systematycznie prowadzić, ze względu na niesłychanie ciekawy, techniczny (!) obraz naszego rynku.

Czytaj dalej >

Nasze przeświadczenia

Nasze umysły szukają informacji potwierdzających powzięte wcześniej przeświadczenia. Dlatego tak trudno zachować obiektywizm w analizie wykresów. Tom Hougaard

W ubiegłotygodniowej notce (Niezmiernie ciekawa sytuacja) pozwoliłem sobie na krótki analityczny komentarz do tego co dzieje się na wykresach najważniejszych indeksów. Ponieważ sytuacja cały czas się rozwija (niezbyt dynamicznie), spróbujmy się jej przyjrzeć, ale nie z klasycznej perspektywy analityka, który regularnie opisuje swoje wrażenia/prognozy/przypuszczenia dotyczące rynku. Spójrzmy na to nieco inaczej. Trochę zgodnie z zamieszczonym na początku tego wpisu cytatem z książki Toma Hougaarda (Wygrywają ci, którzy potrafią przegrywać), która będzie dostępna po polsku w październiku.

Czytaj dalej >

Wystarczy raz na dwa lata wyjść z rynku na dzień

Trzy tygodnie temu, 27. lipca, Parkiet zorganizował debatę on-line o perspektywach rynku akcji. Główny temat brzmiał – czy hossa na GPW jest do utrzymania. Jak to często w takich sytuacjach bywa, dwa dni później miał miejsce szczyt, po którym rynek zaczął spadać. Indeks WIG od tamtego czasu stracił około 6 procent, WIG20 – 8,5 procent. Korekta indeksów małych i średnich spółek była jeszcze mniejsza. Podobnej wartości spadki miały miejsce na giełdach globalnych.

Trudo uznać to za jakieś przerażające załamanie, choć jest to na razie najdłużej trwająca oraz najmocniejsza fala spadkowa od co najmniej kilku miesięcy. Co będzie dalej, wiedzą tylko najbardziej buńczuczni analitycy. Cała reszta inwestorów – zarówno aktywnych, jak i pasywnych – po prostu powinna podążać za własnymi strategiami, analizami i opiniami. Czy trend już uległ odwróceniu? Czy na wykresach powstaje dopiero formacja głowy z ramionami? Czy ceny akcji są już zbyt wysokie w stosunku do ich wartości i wycen fundamentalnych? Oraz wiele, wiele innych. Najważniejsze – czy i jak jestem przygotowany na to, że rynki od czasu do czasy spadają.

Czytaj dalej >