Kilka technicznych wyzwań, vol. 4-b
Luki powstałe w notowaniach mają pewien związek z dalszym przebiegiem notowań indeksu S&P 500, co pokazywałem w poprzednim wpisie, a jak wygląda to w przypadku naszej giełdy?
Miniony tydzień to przede wszystkim wybicia w dół z formacji wierzchołkowych na wykresach kilku indeksów światowych giełd, więc nie ma co za wiele o tym dyskutować, jako że szanse wskazują na dalszą korektę, dlatego ciekawsza wydała mi się ropa tym razem.
Po krótkiej przerwie proponuję powrót do tytułowego cyklu i obiecuję jeszcze sporo interesujących i jak najbardziej praktycznych obserwacji statystycznych i technicznych.
Bardzo ciekawa informacja wypłynęła kilka dni temu z działu analiz banku JPMorgan – otóż TYLKO 10% obrotów na dzisiejszych giełdach w USA realizują inwestorzy, posługujący się typową Analizą fundamentalną.
Wprawdzie to wybory w Wielkiej Brytanii zdominowały tydzień, albo przynajmniej jego końcówkę, ale proponuję nieco szersze spojrzenie niż tylko na Londyn.
Wyszukiwanie powtarzalnych układów cen na wykresach można zautomatyzować, co BOŚ oferował klientom już wcześniej za pomocą aplikacji Pattern Recognizer, od teraz dostępny kolejny program pozwala pójść jeszcze krok dalej.
Kolejna z przeglądanych w tym cyklu zasad opiera się na obserwacji nie tyle wykresów, ile charakterystycznych zachowań kursów i działań inwestorów, mających na owe kursy największy wpływ.
Wprawdzie zasady, które w obecnym wątku przytaczam i komentuję, zgrupowane zostały pod hasłem „techniczne”, jednakże nie łączą się one jedynie z dobrze znaną metodą decyzyjną zwaną Analizą Techniczną, lecz wskazują na pewne ogólniejsze zasady mechaniki działania rynków akcyjnych.