Demony Analizy technicznej, część 4
Analizę techniczną mniej obeznani inwestorzy najczęściej łączą z przedziwnym bazgraniem po wykresach, ale wielu, w tym nawet biegłych techników, nie zna wszystkich praktycznych funkcji AT.
Analizę techniczną mniej obeznani inwestorzy najczęściej łączą z przedziwnym bazgraniem po wykresach, ale wielu, w tym nawet biegłych techników, nie zna wszystkich praktycznych funkcji AT.
Wyjaśnianie kolejnych problemów z rozumieniem skuteczności Analizy technicznej rozpocznę od cytatu:
Sonda na naszym twitterowym profilu pokazała, że przekonani do skuteczności AT stanowią grupę w zasadzie niemal równą (50,3%) do tej, w której znajdują się nieprzekonani.
Dociera do mnie coraz więcej sygnałów o tym, że inwestowanie za pomocą Analizy technicznej (w skrócie – AT) uchodzi tu i ówdzie za coś niegodnego, niewiarygodnego, a technicy traktowani są jak pariasi, dziwolągi.
Serwis Bespoke produkuje znakomite statystyki giełdowe i właśnie wypuścił jedną, którą na gorąco chciałbym skomentować na blogu z uwagi na kilka ciekawych spostrzeżeń.
Warto przypomnieć, że 1 czerwca 2022 Fed zaczął tzw. tapering, czyli odwrotność „drukowania” (skupowania aktywów).
Wielokrotnie pytano nas na twitterze, czy i kiedy pojawią się w ofercie DM BOŚ kryptowaluty, a ponieważ ten moment właśnie nadszedł, dlatego wypełniając naszą edukacyjną misję chcemy temat tutaj przybliżyć w dostępny dla wszystkich sposób.
W mojej prywatnej galerii dziwów i dysonansów obecnie poczesne miejsce zajmuje to, jak twardo i bez paniki zachowali się detaliczni inwestorzy w reakcji na tegoroczne spadki cen akcji.
Maj na wykresie indeksów WIG20 i WIG zostawił po sobie specyficzny rodzaj świecy, którą komentujący nasz profil twitterowy rozpoznał jako „byczy”, czyli pro wzrostowy sygnał.
Ze względu na opisywane kontrowersje w podejściu do uśredniania pozycji zostałem zapytany wprost: więc robić to czy nie?