GPW is not sexy ?
Istnieje szansa, że odwiedzający nasze blogi nadal inwestują na GPW, a więc dysponują wiedzą, chęcią i kapitałem, wobec których nasza giełda albo czuje się bezradna albo jej chyba aż tak bardzo na tym nie zależy.
Istnieje szansa, że odwiedzający nasze blogi nadal inwestują na GPW, a więc dysponują wiedzą, chęcią i kapitałem, wobec których nasza giełda albo czuje się bezradna albo jej chyba aż tak bardzo na tym nie zależy.
Bez względu na to jak bardzo efektywny w sensie informacyjnym jest rynek, i obojętnie jakie dowody na to przedstawi nauka, Analiza techniczna i tak nadal będzie ogromnie popularnym narzędziem analiz giełdowych kursów i podejmowania decyzji.
Internet zmniejszył świat do wielkości okienka monitora, dzięki czemu wszelkie atrakcje na rynku walut są na wyciągnięcie ręki.
Przypuszczalnie dla większości stosujących Analizę Techniczną nie ma specjalnego znaczenia czy rynki są efektywne czy nie.
Hektolitry bitów wydaliśmy z siebie na temat Analizy technicznej na tych blogach, ale okazuje się, że to temat wiecznie żywy.
Moja kolejna osobista obserwacja giełdowa brzmi: „Zanim zamienisz w czyn decyzję, rozlicz się z emocjami, które próbują ją podjąć”.
Moja własna obserwacja giełdowa: „Po podejściu do strat poznasz klasę inwestora czy tradera”.
W zasadzie można było w ciemno obstawiać, że pamięć o aferze Amber Gold będzie w wielu miejscach zjawiskiem krótkotrwałym.
Jeden z Czytelników zapytał mnie mailowo jak wykorzystać praktycznie te statystyczne strategie, które tu ostatnio publikuję.
To może wydać się podejrzanie dziwne, ale wielkie pieniądze wracają do Emerging Markets.