Wykres dnia: Świąteczna słabość złotego
Niedziela kończy świąteczny tydzień, w którym najważniejszym wydarzeniem na rynku polskim było radykalne osłabienie złotego.
Niedziela kończy świąteczny tydzień, w którym najważniejszym wydarzeniem na rynku polskim było radykalne osłabienie złotego.
Polski rynek finansowy żyje w cieniu sprawy Getback. Kilka dni temu oderwał się od niej na krótką chwilę i zwrócił uwagę, że jeden z funduszy pieniężnych stracił w jeden dzień 1,63%.
Większość światowych indeksów giełdowych utknęła w nieco martwym po względem technicznym punkcie, z którego zarówno spadki jak i wzrosty mogą być możliwe.
Amerykański tygodnik Barron’s dwa razy do roku przeprowadza badanie wśród inwestorów profesjonalnych, w którym pyta o perspektywy rynków w kolejnych 12 miesiącach. Najnowszy przeprowadzono w połowie marca, a więc w środku zamieszania, jakie pojawiło się na giełdach.
Popularna opinia zakłada, że najbardziej narażeni na konsekwencje nadmiernej pewności siebie są kompletni nowicjusze. Brak elementarnej wiedzy o danej dziedzinie uniemożliwia im dostrzeżenie ograniczeń i sprawia, że groteskowo przeszacowują własne zdolności. To zjawisko dobrze pokazuje kultowy dowcip, w którym ktoś pyta hrabinę czy potrafi grać na pianinie a w którym dama odpowiada, że nie wie bo nigdy nie próbowała.
Grający na walutowej parze Euro/Dolar dostają szału ponieważ rynek zakleszczył się w wielotygodniowym trendzie bocznym i nie potrafi z niego wyjść, generując mylne sygnały.
Media finansowe mają tendencję do poświęcania dużej uwagi rynkowym rekordom i okrągłym poziomom. Wyścig do statusu pierwszej korporacji, której rynkowa kapitalizacja przekroczy bilion dolarów łączy obydwie wspomniane fascynacje.
Dziś przemówię z pozycji inwestora IKE, który na GPW próbuje znaleźć okazję do powrotu na rynek.
Kilka kluczowych problemów związanych z analizą rynków akcyjnych utrudnia inwestorom wyrobienie sobie zrównoważonego podejścia do rynków wschodzących. To ważne zagadnienie także dla polskich inwestorów.
Przez kilka pierwszych lat ożywienia gospodarczego w USA inwestorzy z niepokojem śledzili zestawienie pokazujące skumulowane straty na amerykańskim rynku pracy. Część komentatorów nazywała ten wykres najbardziej przerażającym zestawieniem danych z rynku pracy w historii.