Wykres dnia: w pętli czasu
Czy może być coś równie lub bardziej męczącego dla inwestorów niż niekończący się brexit?
Czy może być coś równie lub bardziej męczącego dla inwestorów niż niekończący się brexit?
WIG20 na za sobą całkiem udany okres. Odejście z rejonu 2044 pkt. w rejon 2220 pkt. podniosło indeks o około 8,6 procent. Na rynku głodnym trendu wzrost o 10 procent jest godny uwagi i godny realizacji zysków. Nie brakuje jednak optymizmu wobec przyszłości, której dobry kształt gwarantować mają programy emerytalne. Cieniem na tym obrazie kładzie się kondycja banków przy niekorzystnych orzeczeniach sądów w sprawie kredytów frankowych i kondycja złotego. Naszym wykresem na niedzielę jest WIG20 wyrażony w dolarze amerykańskim, którego obraz powinien wzbudzać zaniepokojenie u zwolenników AT i świadomych wrażliwości rynku na kondycję złotego
W kwietniu 2018 analitycy Research Affiliates opublikowali raport, w którym zawarli praktyczną definicję bańki spekulacyjnej i na podstawie tej definicji podali przykłady aktywów, które spełniały kryteria bańki spekulacyjnej. W lipcu 2019 Rob Arnott, Bradford Cornell i Shane Shepherd rozliczyli się ze swoich prognoz.
Czy na obligacjach o ujemnej stopie oprocentowania można zarobić dziesiątki procent zysku?
Po piątkowej zwyżce w Warszawie nie możemy mieć innego wykresu na niedzielę niż WIG20.
Standardy raportowania okresowych danych finansowych umożliwiają ustalenie obszarów geograficznych, w których generują swoje przychody notowane na krajowych rynkach akcyjnych spółki. Uzyskane w ten sposób dane mogą być traktowane jako miara lokalności rynku.
Cóż bardziej niż kolejne salwy wojny celnej USA-Chiny ustawiło nam rynek w ostatnim tygodniu?
Nasze wykresy na niedzielę staramy się sporządzać sami, ale jedną z najlepszych rzeczy w czasach internetu jest eksplozja infografiki. Dlatego dzisiaj posłużymy się wykresem The Economist, który jest zwyczajnie fantastyczny i pokazuje, jak na przestrzeni ostatniego roku zmieniły się warunki inwestowania na rynku długu. Naszym wykresem na niedzielę jest zalew ujemnych rentowności, który dla każdego inwestora powinien być ostrzeżeniem, iż pod powierzchnią bieżącego szumu pojawił się mechanizm o trudnych do przewidzenia konsekwencjach i jeszcze trudniejszy do zignorowania.
Inwestowanie na rynku akcyjnym wiąże się z niedogodnościami, których nie można uniknąć. Niedogodności wynikają z obsunięć, strat i stresu emocjonalnego, które wywołują. Świetnym sposobem na pokazanie faktu, że niedogodności nie da się wyeliminować jest eksperyment myślowy obejmujący inwestowanie z wykorzystaniem szklanej kuli.
Zaryzykuję bez obaw stwierdzenie, że czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i nadciągające w tym tygodniu posiedzenie FED to najważniejsze obecnie wydarzenia dla rynków.