Wykres dnia: czerwony październik
Jaki wykres byłby najbardziej adekwatny na koniec krwawego tygodnia na giełdach całego świata?
Jaki wykres byłby najbardziej adekwatny na koniec krwawego tygodnia na giełdach całego świata?
Żartując można rzecz, iż dyskusja o inwestowaniu w spółki wzrostowe lub wartość jest dyskusją o inwestowaniu w jajecznicę lub w kurę. Pierwsza daje nadzieję na szybki zysk w spekulacji, a druga w hodowaniu kur, które będą znosiły może nie tak spektakularne jaja, jak pierwsze – któż fascynowałby się spółkami, które istnieją 50 lat, gdy pod ręką są jaja tak emocjonujące, jak np. Tesla – ale stabilną wartość. Przychodzą jednak momenty, gdy rynek konsumuje jajecznicę, oszczędzając kury. Naszym wykresem na niedzielę jest dynamiczny zwrot na rynku, który ilustruje ucieczkę od momentum w stronę wartości.
Wydarzeniem minionego tygodnia na rynkach akcyjnych była środowa sesja na amerykańskich giełdach, która zakończyła się ponad 3% spadkiem S&P 500 i ponad 4% spadkiem Nasdaq. To były największe spadki na rynku w USA od lutego.
Wskaźnik ekonomiczny wyprzedzający koniunkturę giełdową to narzędzie, które zawsze miło powitamy na blogach.
W poniedziałek rynki ruszą do gry w nowym i jednocześnie finałowym kwartale roku. Historycznie rzecz biorąc słuszne są oczekiwania, iż światowe giełdy będą szukały zwyżek. Pytanie, na kogo postawić na ostatnie prostej? Naszym wykresem na niedzielę jest ucieczka Wall Street, która otwiera szansę reszcie świata.
Na początku września Bloomberg opublikował zestawienie wykresów pokazujących problemy branży funduszy hedge.
Mijający tydzień nie przyniósł spektakularnych dla rynków wydarzeń, co nie znaczy, że nic ciekawego nie dzieje się na wykresach.
Zbliża się 10 rocznica upadku banku Lehman Brothers, więc media branżowe i pozabranżowe zaczynają publikować rocznicowe teksty. Jednym z ciekawszych jest seria tygodnika Barron’s, który stawia tezę, iż kryzys stale rezonuje wśród inwestorów indywidualnych.
Jednym z wielu argumentów za sceptycznym podejściem do rynkowych opinii wygłaszanych przez medialnych ekspertów i inwestycyjnych guru jest poważna możliwość błędnej interpretacji tego co mówią.
Do dzisiejszego wydania naszej cotygodniowej rubryki wybrałem wykres łączący w sobie kilka wątków.