U progu (selektywnej) hossy?

Nadzieje na to, że PPK staną się kołem zamachowym przyszłej hossy na warszawskiej giełdzie są ogromne. Na razie aktywa funduszy nie imponują, ale pierwsze prezentowane już wyniki owszem. Podczas gdy od września WIG20 stracił na wartości około 4 procent, zaś mWIG40 wzrósł nieco ponad procent pierwsze fundusze funkcjonujące w ramach programu PPK zyskały nawet kilkanaście procent. Naturalnie próba oceny przyszłej skuteczności zarządzających na podstawie okresu trzymiesięcznego i znikomych aktywach nie ma większego sensu, niemniej trzeba pamiętać, że potencjał marketingowy takiego wyniku jest ogromny.

Czytaj dalej >

Banki, surowce, elektrownie i Cyberpunk 2077

Stwierdzenie „giełda to nie to samo co gospodarka” przypomina inną formułę ze świata finansów „wysokie historyczne stopy zwrotu nie gwarantują zysków w przyszłości”. Teoretycznie, nawet początkujący inwestorzy znają te stwierdzenia. Być może mogliby je wyrecytować obudzeni w środku nocy. Praktycznie, większość inwestorów przez większość czasu ignoruje wspomniane opinie.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: WIG20/USD

WIG20 na za sobą całkiem udany okres. Odejście z rejonu 2044 pkt. w rejon 2220 pkt. podniosło indeks o około 8,6 procent. Na rynku głodnym trendu wzrost o 10 procent jest godny uwagi i godny realizacji zysków. Nie brakuje jednak optymizmu wobec przyszłości, której dobry kształt gwarantować mają programy emerytalne. Cieniem na tym obrazie kładzie się kondycja banków przy niekorzystnych orzeczeniach sądów w sprawie kredytów frankowych i kondycja złotego. Naszym wykresem na niedzielę jest WIG20 wyrażony w dolarze amerykańskim, którego obraz powinien wzbudzać zaniepokojenie u zwolenników AT i świadomych wrażliwości rynku na kondycję złotego

Czytaj dalej >

Nadzieja w dolarze

Wszyscy już zapewne znają wnioski i opinie o wczorajszej decyzji Rezerwy Federalnej. Zwolennicy i przeciwnicy zmiany w polityce monetarnej w USA zdążyli ocenić działania Fed, ale gdzieś w tych wszystkich opiniach ginie kluczowa zmienna w postaci ocen samego rynku, który – twierdzę – znacznie lepiej prognozuje przyszłą politykę Fed niż członkowie FOMC. Dlatego porzucimy dziś komentowanie działań Fed i skupimy się na ciekawym związku pomiędzy tym, co zrobi Fed i przyszłością WIG20.

Czytaj dalej >

Pola frustracji

W 2010 roku Vitaliy Katsenelson opublikował książkę, która kilka lat później ukazała się pod polskim tytułem „Jak zarabiać na rynku, który zmierza donikąd”. Choć jest to w zasadzie książeczka dotycząca analizy fundamentalnej i pewnego prostego podejścia do wycen, to punktem wyjścia do rozważań w niej jest przekonanie autora, że oto znów nadszedł czas wieloletniego trendu bocznego. Według jego wyliczeń przeciętnie trend boczny na rynku amerykańskim trwa 17 lat. Naturalnie w tym czasie mają miejsce cykliczne hossy i bessy i o nich należy pamiętać budując portfel.

Czytaj dalej >

Droga jednokierunkowa

Wczorajsze wystąpienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej zostało jednogłośnie przyjęte jako potwierdzające zmianę w polityce monetarnej w USA. Na rynku zaroiło się od pytań, co oczekiwane poprawienie płynności pieniądza w gospodarce oznacza dla giełd oraz walut i w jakich segmentach szukać wygranych, gdy banki centralne znów będą kroczyć ścieżką luźnej polityki monetarnej.

Czytaj dalej >

Codzienna perspektywa

Teoria perspektywy zaproponowana przez Daniela Kahnemana i Amosa Tversky’ego pokazuje, że większość ludzi nie traktuje w taki sam sposób zysków i strat. Na podstawie licznych ankiet i badań obaj badacze (oraz późniejsi komentatorzy) wykazali, że niechęć do ponoszonych strat, jak i odczucia po powstaniu tej straty są subiektywnie znacznie mocniejsze, niż wartość osiągniętych zysków, czy też zadowolenie z nich płynące.

Czytaj dalej >

Rozterki czekającego

Postanowiłem kontynuować mój niewielki eksperyment w czasie rzeczywistym związany z aktualną techniczną sytuacją na indeksie WIG20. Zwykle w książkach dotyczących analizy technicznej świat jest prosty, bo widoczny na wykresach. Nieliczni autorzy przyznają, że prawa strona jest wielką niewiadomą, choćbyśmy narysowali na tym co widoczne najpiękniej wyglądające kształty i stworzyli najbardziej przekonującą narrację (tu podpowiedź od m.in. Daniela Kahnemana: im bardziej szczegółowa historia, tym bardziej mamy skłonność uwierzyć w jej prawdziwość. Niestety im bardziej szczegółowa tym bardziej zwodnicza i nieprawdziwa może się okazać).

Czytaj dalej >