Zbyt niska emerytura

Dyskusje o wysokości przyszłych emerytur pojawiają się niezmiennie od kilku dekad. W zasadzie tuż przed reformą trzeciofilarową (1999) wyjątkowo mocne były głosy o tym, że musimy coś zmienić, bo będzie bardzo źle jeśli sami ludzie o to nie zadbają. Dlatego przeżywam mocne déjà vu, gdy po dwudziestu latach słyszę dokładnie to samo. I taką samą argumentację. Tym razem rozwiązaniem ma być nie OFE (przymusowe) i IKE (dobrowolne), tylko PPK (przymusowo-dobrowolne). Jak będzie za dwadzieścia lat, zobaczymy. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na te same słowa klucze, które w debacie się pojawiają – Polacy zbyt mało oszczędzają na emeryturę. Świadomość ekonomiczna jest zbyt niska.

Czytaj dalej >

U progu (selektywnej) hossy?

Nadzieje na to, że PPK staną się kołem zamachowym przyszłej hossy na warszawskiej giełdzie są ogromne. Na razie aktywa funduszy nie imponują, ale pierwsze prezentowane już wyniki owszem. Podczas gdy od września WIG20 stracił na wartości około 4 procent, zaś mWIG40 wzrósł nieco ponad procent pierwsze fundusze funkcjonujące w ramach programu PPK zyskały nawet kilkanaście procent. Naturalnie próba oceny przyszłej skuteczności zarządzających na podstawie okresu trzymiesięcznego i znikomych aktywach nie ma większego sensu, niemniej trzeba pamiętać, że potencjał marketingowy takiego wyniku jest ogromny.

Czytaj dalej >