Czy krótkowzroczność inwestorów zwiększa się?
Opinia, że inwestorzy na rynku akcyjnym stają się coraz bardziej krótkowzroczni jest popularna nie tylko wśród krytyków rosnącej finansjalizacji gospodarki ale także wśród samych uczestników rynku.
Opinia, że inwestorzy na rynku akcyjnym stają się coraz bardziej krótkowzroczni jest popularna nie tylko wśród krytyków rosnącej finansjalizacji gospodarki ale także wśród samych uczestników rynku.
W poprzednim tekście zwróciłem uwagę, że słabe wyniki aktywnie zarządzanych funduszy wraz z wysokimi kosztami tych wehikułów inwestycyjnych tworzą coraz większą presję na ten segment sektora inwestycyjnego.
Financial Times podał kilka dni temu dane dotyczące wyników aktywnie zarządzanych funduszy sprzedawanych w Europie a inwestujących na rynkach nieeuropejskich: amerykańskim, na rynkach wschodzących i globalnie. Opublikowane rezultaty nie wyglądają najlepiej.
Współczuję obecnym inwestorom na rynku akcji. Zwłaszcza tym rozpoczynającym przygodę z giełdą. Mają do wyboru blisko 500 spółek, gdy ja stawiałem pierwsze kroki na rynku ich liczba nie przekraczała 30. Jeszcze w 1996 roku było ich mniej niż sto.
Według szacunkowych danych podanych przez Analizy Online styczeń 2013 był kolejnym miesiącem, w którym saldo wpłat do funduszy inwestycyjnych było wyższe, niż saldo wypłat. Wzrost wartości aktywów zgromadzonych w funduszach wyniósł 1,9 mld złotych. W wielu doniesieniach prasowych ta informacja była najważniejszą jaką przekazywano.
Dokładnie cztery lata temu w niezwykle emocjonalnym liście do inwestorów, zarządzający i twórca funduszu Opera FIZ – poprosił o jeszcze jedną szansę, zamiast zakończyć działalność funduszu, który od swojego szczytu w czerwcu 2007 stracił ponad 72 procent, a od początku działalności w 2005 roku około 35 procent.
Zajęcie się intensywniej funduszami z okazji otwarcia nowej usługi bossafund.pl skłoniło mnie do spisania kilku uniwersalnych porad, które być może okażą się pomocne komuś kto tego rodzaje inwestycje rozważa.
Gdy byłem młodym dziennikarzem pracującym w gazecie finansowej, pamiętam konferencję jednego z pierwszych TFI działających na naszym rynku. Na tejże konferencji wyszedł prezes i zapytany przez dziennikarza o oczekiwane wyniki (dziś takie pytanie może brzmieć absurdalnie, ale to były lata 90.) powiedział wprost: „nam nie zależy na wynikach, tylko na wzroście aktywów”. Pamiętam, że byliśmy zszokowani tym stwierdzeniem wprost, że interes klienta to właściwie nie ma znaczenia.
Dokładnie dwa lata temu fundusz OPERA FIZ, mający być pierwszym polskim funduszem hedge opublikował wycenę, która okazała się (jak na razie) najniższą wyceną w historii notowań tego funduszu.
John C. Bogle to założyciel i były prezes Vanguard Mutual Fund Group – firmy, która zasłynęła wprowadzeniem w połowie lat siedemdziesiątych funduszy indeksowych i zmieniła postrzeganie branży funduszy.