Subiektywizm Analizy Technicznej
Zadanie na dziś – odnaleźć sens w stwierdzeniu: ”Subiektywizm analizy technicznej nie jest jej wadą, ale jej największą zaletą”.
Zadanie na dziś – odnaleźć sens w stwierdzeniu: ”Subiektywizm analizy technicznej nie jest jej wadą, ale jej największą zaletą”.
Wiemy z poprzedniego wpisu jak zidentyfikować PRZEWAGĘ (zdolność długoterminowego ekstraktowania zysków z giełdy) i jej najprostszą formę – indeksowanie, czas więc na dwie gorzkie choć niekoniecznie pesymistyczne pułapki. Potraktujmy je raczej motywująco.
Jeszcze garść ciekawostek i obserwacji na temat zachowań narzędzi Analizy Technicznej i systemów mechanicznych na niej opartych.
CME Group podaje, że na podległych jej giełdach derywatów od ok. 30 do niemal 60% obrotu jest realizowane automatycznie przez komputery, a więc między innymi znane najbliżej Czytelnikom mechaniczne systemy transakcyjne.
Efektywność wykorzystania transakcyjnych systemów mechanicznych stała się również obiektem analiz świata akademickiego.
Przemek Barankiewicz (pb.pl) , którego wpisy zainspirowały Kathaya do serii tekstów na temat (po raz kolejny) czym jest analiza techniczna i dlaczego nie jest wróżeniem z fusów lub wykresów rok do przodu, „znalazł” pięciu tajemniczych analityków technicznych.
Sceptyczne podejście do Analizy Technicznej ze strony sporej części świata akademickiego na całym świecie ma tę zaletę, że wszelkie publikowane, pozytywne odkrycia na temat jej działania mają specjalną wagę.
Wpis poniższy to krótka charakterystyka psychologicznych powodów, stojących za popularnością a jednocześnie słabością Analizy Technicznej. Pochodzą one z cytowanej w poprzednim tekście pracy Martina Sowella.
Moim zamiarem nie jest przekonywanie za wszelką cenę do A.T., ani stawianie jej pomników, a na pewno nie degradowanie jej roli i funkcji. Wszystko co piszę w tym temacie ma jeden zasadniczy cel – pokazywanie wszystkich jej pożytków i ograniczeń (słabych i silnych punktów) przez jak najbardziej obiektywne i wielostronne zweryfikowanie jej efektywności.