Wzrosty na giełdach a PKB
Na ile wzrosty giełdowych indeksów są powiązane z rozwojem gospodarek mierzonym za pomocą PKB?
Na ile wzrosty giełdowych indeksów są powiązane z rozwojem gospodarek mierzonym za pomocą PKB?
Warszawska giełda z dumą podkreśla, że może się pochwalić mianem jednego z najbardziej aktywnych rynków IPO w Europie. Postanowiłem sprawdzić jakie rezultaty przynosi długoterminowe inwestowanie w oferty publiczne na warszawskim parkiecie.
Rynek znów zakpił z przewidywaczy. Kryzys, końce świata, rozpad strefy euro, masowe upadki banków, deflacja, inflacja, wojna atomowa za rogiem i wszystko inne mówiło, iż złoto jest najlepszą inwestycją. Te wszystkie ratio do srebra, indeksów, inflacji kolejny raz okazały się tylko narzędziami zdatnymi do analiz historycznych i stanowiły małą wartość, jako narzędzie prognostyczne.
Spektakularny spadek kursu spółki Agroton, której cena w czasie dwóch sesji, piątkowej i poniedziałkowej, zanurkowała 86% (z 8,14 zł na 1,13 zł) skłonił mnie do bliższego przyjrzenia się ukraińskiej inwazji na warszawskiej giełdzie*. Warto zauważyć, że jest to najprawdopodobniej pierwsza ofiara cypryjskiego kryzysu na WGPW.
Wczoraj pokazałem dwa wskaźniki opisujące stan rynku akcyjnego na WGPW. Mimo czteroletniej hossy, która więcej niż podwoiła wartość WIG aż 43% spółek, które były notowane jednocześnie 18.02.2009 i 15.02.2013, zanotowało ujemną stopę zwrotu. Średnia stóp zwrotu dla wspomnianych spółek wyniosła 99% ale mediana stóp zwrotu była pięciokrotnie niższa.
W ramach kontynuacji poprzedniego wpisu o istotności rocznego maksimum cenowego akcji, kilka ciekawostek w tym temacie.
Wiele serwisów podaje w codziennych doniesieniach z giełdy roczne minimum i maksimum kursowe dla akcji. Jak duże znaczenie praktyczne może to mieć dla inwestorów?
Listopadowa przecena na WallStreet wprowadziła nieco nerwowości na rynkach. Analitycy i komentatorzy przerzucają się tezami, co stoi za słabością rynku, więc warto rzucić okiem na jeden z elementów, który wiosną był wynoszony do rangi fundamentu byczych sukcesów a dziś jest pomijany, gdy ocenia się słabość rynku. Tym elementem jest zachowanie spółki Apple.
Chyba już wszyscy skomentowali komunikat KNF „w sprawie wyników osiąganych przez inwestorów na rynku forex” z 18 kwietnia 2012. Niemal wszędzie komentarze są pod hasłem – większość na forexie traci – tak jakby to było odkrycie na miarę epoki.