Inwestuj świadomie
„Błąd początkującego”- istnieje takie zjawisko również w naszej branży inwestycyjnej.
„Błąd początkującego”- istnieje takie zjawisko również w naszej branży inwestycyjnej.
W nowy rok weszliśmy w ciekawym położeniu. W końcówce zeszłego roku GPW wybijała się na plan pierwszy wzrostami indeksów, a na starcie nowego roku WIG20 należy do grona najsilniejszych indeksów na świecie. Wzrost o blisko 50 procent rozpala wyobraźnie i – powiedzmy szczerze – spada na rynek mocno wygłodzony zysków. W tym samym czasie Wall Street operuje z zadyszką i większymi wątpliwościami. Czy naprawdę powinniśmy wracać z kapitałami do Warszawy?
Większość inwestorów zdaje sobie sprawę z istnienia efektu indeksowego: akcje spółek, które mają zostać dodane do ważnego indeksu zyskują a akcje spółek, które mają zostać usunięte z ważnego indeksu tracą. Zakładam też, że część inwestorów intuicyjnie sądzi, że skoro rośnie rola inwestowania indeksowego to siła efektu indeksowego zwiększa się.
„Po raporcie w pierwszym kwartale pojawiły się również mądre słowa dotyczące perspektyw spółki. No nie była ta przyszłość świetlana. Produkcje nudne i coraz gorsze, konkurencja ze strony Amazon Prime oraz Disney+ czyli utrata wielu zasobów licencyjnych. No i generalnie Netflix staje się synonimem obciachu i przeciętności.” Tak pisałem w notce z sierpnia ubiegłego roku podsumowując pewne zdarzenia na akcjach Netflixa.
Od tamtego czasu..
Założona w 1999 r., u progu krachu bańki internetowej, firma z Wall Street Guggenheim Partners ma dziś 2400 pracowników i 325 mld USD zarządzanych aktywów. Kluczem do błyskawicznego wzrostu była nazwa firmy będąca najpotężniejszą marką na świecie na rynku sztuki. Tak twierdzi Dirk Smillie w książce „The Business of Tomorrow: The Visionary Life of Harry Guggenheim: From Aviation and Rocketry to the Creation of an Art Dynasty”.
Trochę w ramach ciekawostki, ale z dużym elementem poznawczym, policzyłem i wstawiam wykres z największymi zmianami indeksów w 2022.
Amerykanie są mocno zszokowani faktem tego, że klasyczny portfel złożony w 60% z akcji i 40% obligacji przyniósł w 2022 roku stratę niewidzianą od kilku pokoleń.
Budowanie prognoz na bazie zachowania giełd na pierwszych sesjach stycznia jest zajęciem ryzykownym. Trudno o głupszy błąd niż mylenie bieżącej pogody rynkowej z klimatem inwestycyjnym w perspektywie 12 miesięcy. Niemniej, optymizm z jakimi giełdy weszły w styczeń – zwłaszcza europejskie – zawiera w sobie element, który w końcówce poprzedniego roku był jeszcze pod dużym znakiem zapytania. Dziś coraz silniej na plan pierwszy przebija się idea, że recesji jednak nie będzie.
Czytelnicy blogów wiedzą już zapewne, że jestem wiernym czytelnikiem powództw amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przeciwko podmiotom, którym regulator zarzuca przestępstwa na rynku akcyjnym. Przede wszystkim dlatego, że SEC szczegółowo przedstawia w nich model operacyjny oskarżonych. A z niego można wyciągnąć wiele cennych lekcji.
Rok temu stworzyłem mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.