Inwestycyjna intuicja, jak fortuna, bywa kapryśna

Na Blogach Bossy poświęciliśmy sporo uwagi pojawieniu się Cathie Wood na inwestycyjnym firmamencie i bolesnemu upadkowi na ziemię. Sporo pisałem o Cathie Wood nie dlatego, że jej nie lubię, że jest złamanym drzewem, na które każdy komentator może wskoczyć ale dlatego, że jej historia ilustruje kilka fundamentalnych mechanizmów rynku akcyjnego i sektora inwestycyjnego.

Czytaj dalej >

Mrugaj, mrugaj, gwiazdko ma

Gdy pod koniec ubiegłego roku światowe oraz rodzime media odkryły nową gwiazdę rynków, która z łatwością pokonuje indeksy, ma niebywałe wyczucie rynku, a przy tym jest wizjonerką czułem się jak zgryźliwy tetryk, podobny do jednego z bohaterów Muppet Show. Jak wiadomo media finansowe to swego rodzaju show, więcej mają wspólnego z rozrywką, niż z faktycznym biznesem. Potrzebują więc wyrazistych postaci. Nowych gwiazd, wizjonerów, zarządzających z łatwością bijących rekordy. Cathie Wood ze swoimi funduszami z grupy ARK doskonale się do tego nadawała. Choć wyniki jej flagowego funduszu ARK Innovation sugerowały, że nie mamy do czynienia z żadnym cudem, tylko zwykłym dość ryzykownym wehikułem, który właśnie ma za sobą wyjątkowo dobry okres (Zachwytom nie było końca).

Czytaj dalej >

Regresja do średniej

Pod koniec ubiegłego roku światowe media finansowe ogłosiły nową królową inwestycji Cathie Wood. Padały różne określenia – ewangelistka zmian (Bloomberg Businessweek), inwestorka superstar (Forbes). Zachwytom nie było końca.

Trudno się zresztą dziwić, jeśli flagowy fundusz należący do grupy ARK Invest, czyli ARK Innovation ETF osiągał nowe rekordowe poziomy. Porównując zaś stopę zwrotu tego funduszu do indeksów SP500, czy nawet NASDAQ nie było w ogóle o czym gadać.

Czytaj dalej >