Trafność sondaży
Obiecałem na koniec roku zrobić małe podsumowanie trafności sond, które pojawiały się w 2022 roku na naszym profilu twitterowym w każdy weekend.
Obiecałem na koniec roku zrobić małe podsumowanie trafności sond, które pojawiały się w 2022 roku na naszym profilu twitterowym w każdy weekend.
Bez wątpienia jedną z największych niespodzianek zakończonego roku była postawa amerykańskich spółek technologicznych. Indeksy Nasdaq Composite i Nasdaq 100 straciły po około 30 procent, co lokuje 2022 rok jako jeden z najgorszych w historii. Spojrzenie na zachowanie rynku po takich przecenach zmusza do postawienia pytania: czy nie stajemy przed okazją, jakie zdarzą się raz na dekadę?
Szanse na wejście firmy w skład indeksu S&P 500 rosną jeżeli firma dodatkowo płaci za usługi agencji ratingowej prowadzącej indeks; to Bitcoin, a nie złoto czy ropa, okazał się być bezpieczną przystanią w stosunku do rynków giełdowych krajów grupy G7 przez większość czasu trwania pandemii. To tylko niektóre z wniosków z najciekawszych badań naukowych dotyczących rynku inwestycji.
Jak już jakiś czas temu napisał w swojej notce Adam – ostatnie trzy lata, to czas w którym większość z nas powinna z wielką pokorą spojrzeć na swoje przekonania dotyczące prognoz rynkowych. Przy czym zwrócę uwagę, że nie chodzi to u to, żeby nie próbować budować swoich planów i działań, bo w zasadzie na tym polega niemal każda aktywność życiowa i biznesowa. Mam na myśli właśnie przekonania. Dotyczące własnych prognoz, modeli prognostycznych, ich wartości predykcyjnej i skuteczności.
Czas podsumowań. Rozliczyliśmy kolejny rok w Warszawie, inwestorzy patrzą na zmiany procentowe swoich portfeli, a analitycy na kondycje indeksów na tle konkurencji. No cóż, to był kolejny przegrany rok Warszawy. Pozytywnym elementem jest, co coraz więcej przekonuje się do wyjścia z inwestycjami na rynki zagraniczne uniezależniając się od porażek warszawskich blue chipów i rynku w całości.
Kończy się 2022 roku, który w inwestycyjnym kontekście okazał się przynajmniej równie burzliwy, a przez to interesujący, co „pandemiczny” rok 2020.
Ciekawej wolty dokonały nam WIGi w ostatnim kwartale, aż wypadałoby głośno zapytać: co się właściwe stało?
Wchodzimy w nowy rok, więc też w okres pytań, jak będzie wyglądał rynek 31 grudnia 2023. Można pytać o wszystko. Po ile będzie Tesla? Czy Twitter będzie jeszcze istniał w obecnej formule? Jak będzie wyglądała GPW po wyborach parlamentarnych? W grudniu 2023 roku będziemy wiedzieli zapewne, że powinniśmy dziś pytać o zupełnie inne rzeczy. Niemniej, w 2023 rok wchodzimy też z pytaniem, co dalej z rynkiem krypto i – bardziej banalnie – po ile będzie Bitcoin?
Jakiś czas temu skierowano moją uwagę na fenomenalny szczegół związany z kultowym wywiadem z telewizji finansowej CNBC z października 2021 roku.
Zachowania niektórych inwestorów da się opisać sylwetkami zwierząt i stanowi to jak najbardziej nierozłączoną część giełdowej terminologii.