Rozmowy od czapy #10
Poprzednie „Rozmowy..” dobiły do prawie 100 komentarzy, przyjmuję więc za dobrą monetę ów wynik i otwieram okienko dla luźniejszych rozmów ponownie.
Poprzednie „Rozmowy..” dobiły do prawie 100 komentarzy, przyjmuję więc za dobrą monetę ów wynik i otwieram okienko dla luźniejszych rozmów ponownie.
Nie będzie to wbrew pozorom o duchowości czy filozofii, ale krótka recenzja książki, którą da się przeczytać podczas jednej solidnej podróży pociągiem.
Agencja Fitch obniżyła wiarygodność Grecji ogłaszając jej „ograniczoną niewypłacalność”.
Na blogach bossy wracają spory o analizę techniczną. Zwolennicy jej skuteczności sprzeczają się z przekonanymi, iż analiza wykresów nie działa. Wydaje się jednak, że za tym sporem kryje się całkiem ciekawy mechanizm, który mówi więcej o rzeczywistości rynkowej, jako takiej niż o skuteczności samego narzędzia.
W materiałach marketingowych funduszu Eurogeddon były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Krzysztof Rybiński zasugerował, że w przypadku paniki bankowej (run-u na banki) Bankowy Fundusz Gwarancyjny pokryje niecałe 2% depozytów w Polsce. Prof. Rybiński napisał:
Na początku roku Adam Stańczak zaproponował zabawę w prognozy na 2012 rok. Jedną z moich propozycji było:
„3) Wyjdzie na jaw jakas nowa piramida w Polsce, w której mnostwo osob utopi pieniądze”
Nie chciałbym doprowadzić do krańcowego znudzenia jednym tematem dlatego w mowie końcowej zamykam temat dokonań Darvasa spostrzeżeniami, które być może pomogą w skuteczniejszym tradingu przy pomocy tej taktyki (notabene bardzo przeze mnie lubianej i aktywnie wykorzystywanej na przeróżne sposoby).
Gdyby ktoś zapytał mnie, których sektorów nie polecałbym na rynku akcyjnym i musiałbym odpowiedzieć bez przygotowania, na podstawie intuicji, to wymieniłbym linie lotnicze i spółki restauracyjne.
Gdy pod koniec lutego, po uchwaleniu wartego 130 mld EUR planu pomocowego dla Grecji, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział, że dla Grecji nie ma innej alternatywy niż sukces pomyślałem sobie o premierze Nevillu Chamberlainie, który w 1938 roku przywiózł z Monachium pokój dla naszego pokolenia.
W 2011 roku wartość środków zgromadzonych na rachunkach IKE prowadzonych w domach maklerskich wzrosła o 30 procent. W 2010 ten wzrost wyniósł 54%, rok wcześniej 57.5%. Od 2007 roku liczba otwartych kont zwiększyła się blisko 100 procent.
Średnia wysokość wpłaty wyniosła nieco ponad 8000 złotych, czyli raptem około 20 procent mniej niż dozwolony roczny limit, przy czym wpłat dokonano na 62 procent kont.
Można powiedzieć hossa mimo bardzo trudnej koniunktury na rynku giełdowym.