Tajemnice inwestycyjnej literatury, część 6
Gościnny wpis Lesserwisera bezpośrednio dotyczy niniejszego cyklu, w wielu miejscach nasze doświadczenia pokrywają się, w innych postaram się cokolwiek uzupełnić jego wywód.
Gościnny wpis Lesserwisera bezpośrednio dotyczy niniejszego cyklu, w wielu miejscach nasze doświadczenia pokrywają się, w innych postaram się cokolwiek uzupełnić jego wywód.
„Chętnych do przewidywania przyszłości nigdy nie brak, ponieważ nikt nie zadaje sobie trudu sprawdzania wartości tych prognoz.” John Rothchild
Cieszę się, że ten temat jest tak żywo odbierany i mam nadzieję, że tchnie w inwestorach nieco ożywienia i refleksji. Nie planowałem tylu jego odcinków, ale dopisuję kolejne pod wpływem tego co wychodzi w komentarzach 🙂
Tym wpisem użyczamy gościnnie miejsca, jednemu z komentatorów „lesserwisserowi”.
Nie znam autora świetnego zdania, że człowiek nie żyje wystarczająco długo, żeby miał okazję popełnić wszystkie błędy, ale niestety żyjemy wystarczająco długo, żeby oglądać powtarzającą się historię. W przypadku giełd historia lubi wracać, jako farsa.
Mam nadzieję, że nikt nie nazwie mnie Grinchem ale nie mogłem zignorować fantastycznego tematu zasygnalizowanego w jednym z porannych raportów analitycznych.
Bez zleceń stop większość inwestorów nie wyobraża sobie swojego tradingowego (prze)życia. Co jednak zrobić, jeśli inwestujemy w walor o odpowiedniej głębokości, czyli taki, na którym oferty wystawia animator, ale o małej płynności?
Trafia się dobra okazja by zajrzeć do biblioteczki i wyciągnąć może nie najnowszą, ale ostatnią książkę Johna Murphy’ego.
We wtorkowym wydaniu Parkietu opublikowano artykuł bardzo dobrze pokazujący mechanizmy funkcjonowania rynku NewConnect. Wszyscy, którzy uważają, że reżim regulacyjny NewConnect nie chroni należycie interesów inwestorów indywidualnych odnajdą w historii krzyżowych powiązań Serenity i Balticon mocny argument na potwierdzenie swoich opinii.
Inwestowanie giełdowe nie dorobiło się niestety swojego modelu edukacji, czego dowodem jest choćby pytanie nas o listę podręczników, i z tego powodu kolejne pokolenia bezwiednie powielają błędy poprzedników, również te popularyzowane w literaturze.