Wzrosty na giełdach a PKB
Na ile wzrosty giełdowych indeksów są powiązane z rozwojem gospodarek mierzonym za pomocą PKB?
Na ile wzrosty giełdowych indeksów są powiązane z rozwojem gospodarek mierzonym za pomocą PKB?
Przyznam, że to co za chwilę opiszę jako kontynuację poprzedniego wpisu, zdumiało mnie nieco i przy okazji tym bardziej przekonało do celowości prezentacji na blogu.
Wczorajszy komunikat Rezerwy Federalnej kolejny raz powiązał stopę procentową z poziomem bezrobocia. Oczywiście uwaga rynków skupiła się na przyszłości QE3, co jest w pełni zrozumiałe, gdy przyjąć założenie, że np. rynki walutowe operują raczej w krótkiej perspektywie a akcje raczej w średniej perspektywie.
Dokładnie po 5 latach wracam do tematu transakcji dokonywanych w oparciu o krzywą kapitału (ang. equity curve), która powstaje na podstawie zmian wartości portfela w trakcie i po każdej transakcji.
Opublikowane niedawno wyniki wiosennego badania opinii publicznej w Unii Europejskiej pokazują olbrzymie różnice w poziomie nastrojów społecznych pomiędzy poszczególnymi państwami. Wyraźnie widać je w odpowiedzi na pytanie o ocenę sytuacji gospodarczej.
Nie jestem ekonomistą, nie mam tytułu profesorskiego, nie byłem również prezesem zarządu jednego z towarzystw emerytalnych. Prawdopodobnie właśnie dlatego nie rozumiem słów wypowiadanych przez Bogusława Grabowskiego, który najpierw poszalał i zarobił trochę grosza będąc prezesem towarzystwa emerytalnego, następnie zaś niczym Augustyn z Hippony nawrócił się i teraz jest zagorzałym krytykiem tychże.
Chciałbym tym wpisem zakończyć na razie temat strat w spekulacji i inwestycjach walutowych choć wiem, że wiele pytań nadal pozostanie otwartych, ale zapewne nie raz będzie jeszcze okazja zająć się nimi bliżej w przyszłych dyskusjach.
Mam nadzieję, że większość ludzi nie skusiłaby się na obietnicę pomnożenia swojego kapitału przez 33 w okresie roku.
Pewien 30-letni Teksańczyk znalazł jednak przynajmniej 66 inwestorów, którzy uwierzyli, że jego fundusz jest w stanie generować stopy zwrotu na poziomie 7% tygodniowo, czyli około 3300% rocznie. Powierzyli mu około 4,5 mln USD co daje przeciętną wartość inwestycji na poziomie około 70 tysięcy USD.
Dokument z zaleceniami KNF dla firm inwestycyjnych w zakresie forexu dostarcza sporo wiedzy o nie w pełni zgodnych z regulacjami działaniach niektórych brokerów, nie mówi to jednak za wiele o rzeczywistych przyczynach negatywnych wyników przegrywających inwestorów, których trzeba wg Komisji w każdym zakresie dla ich ochrony ostrzegać.
Temat systemu emerytalnego co jakiś czas będzie wypływał, prawdopodobnie do momentu, aż zostanie z niego coś w rodzaju Czarnego Rycerza z filmu „Monty Python i Święty Graal”. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie po lekturze tekstu w GG Parkiet „Nie tylko OFE, ale i III-filarowe produkty należy poprawić”. (źródło: http://archiwum.parkiet.com/artykul/747443_Nie_tylko_OFE_ale_i_III-filarowe_produkty_nalezy_poprawic.html)
Oto bowiem po kastracji II filara, przyszedł czas na filar III. I szczerze mówiąc zaczynam się czuć tak, jakby ktoś dał mi w pysk. Przede wszystkim po upadku PRL-u można było liczyć, że dowolne władze demokratyczne będą wywiązywały się z umów z obywatelami. II filar pokazał, że tak nie jest. To znaczy jeden rząd się może i umówi, ale może przyjść inny i powiedzieć, że tamten był zły i my „WIEMY” jak powinno być. Później przyjdzie kolejny i zrobi to samo. Prawie jak niekończące się ekipy fachowców, które przy okazji różnych napraw i remontów na 100 procent wygłoszą tekst „kto Panu tak to zrobił, a później zaczną narzekać, co się da, a co nie”.