Zestresowane setapy, czyli akcjogram indeksu aprecjonował

Przed wielu laty, gdy jeszcze pracowałem w dzienniku finansowym, jeden z autorów przysyłał swoje komentarze rynkowe. Niemal każdy napisany był specyficzną nowomową. Taką niby potwornie poważną i specjalistyczną, ale w gruncie rzeczy to był językowy bełkot. Zwrot w stylu „akcjogram indeksu aprecjonował” jest przykładem tej próbki, zresztą często go używam, bo uwielbiłem go od pierwszej chwili po przeczytaniu. Redakcja jego tekstów to była żmudna orka przerabiania z języka polskawego na język polski. Nie rozumiem tej obawy, przed prostym napisaniem – indeks wzrósł, zamiast tworzenia potworków.

Czytaj dalej >

Czas na zmiany?

W mediach finansowych nie było jakoś zbyt głośno o pojawieniu się nowych kontraktów na akcje spółek Petrolinvest (debiut przed tygodniem) oraz CD Project (debiut wczoraj). Eksperyment ciekawy, gdyż obie spółki charakteryzują się bardzo wysoką zmiennością (zarówno dzienną, jak i długoterminową) i nie należą do liderów kapitalizacji, co do tej pory było pewnym kluczem przy wprowadzaniu nowych kontraktów na akcje.

Czytaj dalej >

Autystyk* na giełdzie

Typowy obraz człowieka z autyzmem spopularyzowany w społeczeństwie to najczęściej postać grana przez Dustina Hoffmana w filmie Rain Man. Poza tym oczywiście mamy dzieci wpatrzone w wirujące przedmioty, uderzające głową w ściany i generalnie pozbawione kontaktu z otoczeniem. Próba wyobrażenia sobie tego rodzaju osób działających na rynku giełdowym może nie być najłatwiejsza. A jednak, autyzm to coś więcej niż właśnie takie pierwsze skojarzenia.

Czytaj dalej >

Jak nie zostałem Peterem Palmedo

„[15 października 1987 roku] Peter Palmedo kupił opcje put „out-of-the-money” za sześćdziesiąt tysięcy dolarów. Opcje, które zyskiwałyby na wartości w razie załamania rynku.[…]

Opcje które kupił Palmedo pare tygodni wcześniej za grosze, wzrosły ostatecznie do 20-30 dolarów. Kiedy na koniec tygodnia opadł kurz, dwudziestosiedmioletni Palmedo pożegnał się z nami i rozpoczął życie rentiera w Sun Valley w Idaho wraz ze swoją rodziną i siedmioma milionami dolarów na koncie”

A Demon of Our Own Design” Richard Bookstaber

Czytaj dalej >