Ktoś nie wierzy w hossę
Krótka sprzedaż na GPW zaczyna nabierać rumieńców.
Krótka sprzedaż na GPW zaczyna nabierać rumieńców.
Harper’s Weekly – 11 luty 1865
.. konkursu oczywiście. Więcej informacji na odpowiedniej stronie.
Przykuły moją uwagę ogłoszenia w ogólnopolskim dzienniku dwóch różnych firm oferujacych różne „produkty inwestycyjne”. Obie mają cechę wspólną – znajdują się na liście ostrzeżeń publicznych KNF.
Jest takie stare powiedzenie giełdowe, że gdy taksówkarz próbuje namawiać cię na inwestycje w akcje, to bądź bardzo czujny. Oczywiście nie chodzi tu wyłącznie o taksówkarzy, ale o ludzi, którzy normalnie rynek i inwestowanie (lub wszelkiego rodzaju spekulację) omijają z daleka. Dlatego z coraz większym zaciekawieniem patrzę na to, co dzieje się wokół norweskiej korony.
Nie minął miesiąc od mojego tekstu „Jak nie zostałem Peterem Palmedo”, w którym ponarzekałem na zasady notowań warrantów na GPW i już doczekaliśmy się zmian. Gdyby moje ego było tak przerośnięte jak wielu analityków, powinienem uznać, że to dzięki mnie owe zmiany nastąpiły.
„W naszym biznesie posługujemy się obietnicami dotyczącymi tego, co się dopiero wydarzy. Klient może sobie porównać wyniki, ale tym, co go ostatecznie przekonuje, jest przyszłość„.
Jacek Marcinowski, prezes BZ WBK AM i BZ WBK TFI
„Nie ma czegoś takiego jak zły rynek. Jest tylko rynek, dzięki któremu jedni ludzie są szczęśliwi, a inni nie.”
William Gallacher
Opcje, które wysadziły w powietrze kilka lat temu nasze rodzime przedsiębiorstwa, nikogo jakoś już specjalnie nie poruszają. A szkoda, bo ówczesne wydarzenia mogłyby doczekać się ciekawych analiz – jak doszło do tego zjawiska, zarówno od strony podejmowania decyzji w firmach, działań banków, niekompetencji obu stron, a w końcu samego schematu działania.
No ale media rodzime wolą żyć newsami, których wyprodukowanie jest tańsze, łatwiejsze i nie specjalnie wymaga kompetencji dziennikarskich, czy analitycznych.
Po pełnych sensacji doniesieniach o „toksycznych opcjach”, „spisku, który miał na celu zniszczenie polskich przedsiębiorców” emocje opadły, a ostatnie doniesienia z tego frontu dotyczyły właściwie już tylko jednej ze spółek Zbigniewa Jakubasa – Feroco.